Ambasador Ukrainy o koncercie na Stadionie Narodowym: Ukraińcy są w tym kraju gośćmi

1 dzień temu 17

- Ukraińcy, którzy tak jak ja, są gośćmi w tym kraju, muszą przestrzegać prawa obowiązującego w Polsce - podkreślił w rozmowie z PAP ukraiński ambasador Wasyl Bodnar. Odniósł się w ten sposób do sytuacji, do której doszło na sobotnim koncercie białoruskiego rapera na Stadionie Narodowym. Premier Donald Tusk przekazał we wtorek, że wobec 63 osób wszczęto postępowanie o opuszczenie Polski.

Ambasador Ukrainy Wasyl Bodnar Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl

Ambasador Ukrainy o wydarzeniach na Stadionie Narodowym

- Nie rozumiem, po co w ogóle Ukraińcy na ten stadion poszli. Koncert był w języku rosyjskim, a ci, którzy posługują się tym językiem, zabijają teraz Ukraińców, prowadzą wojnę i niszczą Ukrainę - mówił w rozmowie z PAP ukraiński ambasador Wasyl Bodnar. - Jestem przekonany, że polskie organy ścigania wykonają czynności niezbędne do ukarania winnych. Ukraińcy, którzy tak jak ja, są gośćmi w tym kraju, muszą przestrzegać prawa obowiązującego w Polsce. Kto łamie prawo i narusza tradycję, a także nie ma zrozumienia i wyczucia pewnej wrażliwości społecznej, musi ponieść odpowiedzialność - podkreślił. Według Bodnara osoby, które łamały prawo na stadionie, "przyjechały z innych krajów i nie mieszkają na stałe w Polsce". 

63 osoby mogą zostać wydalone z Polski

Premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że po koncercie białoruskiego rapera na Stadionie Narodowym wobec 63 osób jest wszczęte postępowanie o opuszczenie Polski. W tej grupie jest 57 Ukraińców i 6 Białorusinów. - Od tego jest państwo, żeby działało skutecznie i szybko i zapobiegało albo karało wszystkich sprawców, jeśli dochodzi już do takich zdarzeń, niezależnie od tego czy to są Ukraińcy, Białorusini, Polacy, Niemcy, nie ma znaczenia. Prawo musi być przestrzegane. Natomiast w żadnym wypadku nie można dopuścić do rozpętania nastrojów antyukraińskich - mówił szef rządu. 

Zobacz wideo Czego Polacy oczekują od Karola Nawrockiego? [sonda]

Incydent na Stadionie Narodowym

W sobotę na PGE Narodowym w Warszawie odbył się koncert białoruskiego rapera Maksa Korża. Niektórzy uczestnicy przeskakiwali przez barierki i wbrew regulaminowi zbiegali na płytę stadionu. Interweniowała ochrona, a później także policja (choć nie bezpośrednio na płycie). Na zdjęciach z wydarzenia widać ponadto, że ktoś przyszedł na koncert z banderowską flagą, nawiązującą do frakcji rewolucyjnej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. W sieci ukazało się później oświadczenie mężczyzny, który twierdził, że to właśnie on przyniósł flagę. Przeprosił za to i tłumaczył, że "flaga, którą trzymał, była dla niego symbolem wsparcia dla Ukraińców".

Policja: 50 osób ukaranych mandatami

"Policjanci zatrzymali 109 osób za liczne wykroczenia oraz przestępstwa takie jak: posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, posiadanie i wnoszenie środków pirotechnicznych, a także wdarcie (się - red.) na teren imprezy masowej. Policjanci ukarali 50 osób mandatami na łączną kwotę 11450 złotych. Do sądu skierowano 38 wniosków o ukaranie" - informowała później Komenda Stołeczna Policji. "Policjanci ustalają wszystkie istotne szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za pojawienie się na stadionie haseł mogących wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy został już przesłany do prokuratury celem oceny prawno-karnej" - dodano. 

Operator stadionu składa zawiadomienie

"Zarząd Spółki PL.2012+, będącej operatorem obiektu, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Wspólnie z organizatorem podkreślamy, że stanowczo i jednoznacznie potępiamy eksponowanie treści propagujących jakikolwiek totalitarny ustrój oraz nawołujące do nienawiści" - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka prasowa PGE Narodowego Małgorzata Bajer. "Zasady obowiązujące na naszym obiekcie nie dopuszczają prezentowania symboli, haseł czy znaków kojarzonych z reżimami totalitarnymi lub szerzących nienawiść na tle narodowościowym, etnicznym czy kulturowym. Ubolewamy, że w trakcie wspomnianego wydarzenia pojawiły się flagi budzące jednoznacznie negatywne skojarzenia historyczne" - czytamy.

Czytaj również: Donald Tusk dosadnie o kontrowersyjnym koncercie w Warszawie. "Postępowanie ws. opuszczenia Polski"

Źródła: PAP, IAR, KSP, PGE Narodowy

Przeczytaj źródło