Po otwarciu poniedziałkowej sesji notowania banków wyraźnie rosną, odrabiając część strat z końca ubiegłego tygodnia. Największe wzrosty notuje mBank, którego akcje zyskują 3,85 proc. do 955,40 zł przy obrotach przekraczających 13 mln zł. Solidne odbicie pokazuje także Santander Bank Polska - wzrost o 2,35 proc. do 521,80 zł z obrotem na poziomie 38,6 mln zł oraz Alior Bank, który drożeje o 2,38 proc. do 109,55 zł przy najwyższych obrotach w sektorze sięgających niemal 89 mln zł.
Bank Millennium zyskuje 2,17 proc. (15,06 zł), notując obroty rzędu 605 mln zł. BNP Paribas rośnie o 1,90 proc. (107,50 zł), a Bank Handlowy w Warszawie o 1,71 proc. (107,00 zł). Zwyżkują także Pekao (+1,34 proc. do 192,95 zł) przy bardzo wysokich obrotach 176 mln zł oraz PKO BP (+0,90 proc. do 74,16 zł) z gigantycznym obrotem przekraczającym 673 mln zł - najwyższym wśród wszystkich banków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie walizki, bez znajomości polskiego. Dziś firma warta 2 MILIARDY - Gregoire Nitot Sii Polska
Indeks sektora bankowego odbija od dołków
Subindeks WIG-Banki rośnie o 1,8 proc., podczas gdy główny indeks WIG20 zyskuje 0,9 proc. To wyraźna poprawa nastrojów po piątkowym tąpnięciu, gdy bankowy indeks zaliczył najgorszy dzień od miesięcy. Na plusie są również mniejsze banki - BOŚ Bank zyskuje 1,49 proc. przy obrotach 25,8 mln zł, Getin Bank rośnie o 1,18 proc., choć przy symbolicznych obrotach wynoszących zaledwie 85 tys. zł. UniCredit notuje wzrost o 0,85 proc. przy obrotach 1,86 mln zł.
Najsłabiej radzi sobie ING BSK ze wzrostem zaledwie 0,31 proc. do 324 zł, choć obroty na poziomie 32,5 mln zł wskazują na spore zainteresowanie inwestorów. Santander Bank Polska pozostaje bez zmian na poziomie 35,55 zł przy najmniejszych obrotach w sektorze wynoszących niecały milion złotych.
Analitycy zwracają uwagę, że poniedziałkowe odbicie to naturalna reakcja rynku po przecenie. "Piątkowa wyprzedaż była przesadzona, szczególnie że zmiany podatkowe mają wejść w życie dopiero od 2026 roku" - komentuje jeden z maklerów. Inwestorzy wykorzystują okazję do zakupów po niższych cenach, szczególnie w przypadku największych banków jak PKO BP czy Pekao, które w piątek straciły najwięcej.
Piątkowa panika po zapowiedzi nowych podatków
W zeszłym tygodniu sektor bankowy przeżył prawdziwą burzę. Po czwartkowych zapowiedziach Ministerstwa Finansów dotyczących podwyższenia stawki podatku CIT dla banków, w piątek doszło do masowej wyprzedaży akcji. PKO BP stracił ponad 12 proc., Pekao spadło o ponad 11 proc., a Alior Bank o ponad 9 proc. Akcje Millennium zniżkowały o niemal 8 proc. Indeks WIG-Banki zaliczył jeden z najgorszych dni w historii, tracąc ponad 10 proc.
Ministerstwo Finansów ogłosiło, że docelowa stawka podatku CIT dla banków wynosić będzie 23 proc. zamiast obecnych 19 proc., jednak wprowadzenie zmian będzie stopniowe. W 2026 roku stawka wzrośnie do 30 proc., w 2027 do 26 proc., a od 2028 ustabilizuje się na poziomie 23 proc. Resort szacuje, że podwyższenie CIT zwiększy wpływy budżetowe w 2026 r. o ok. 6,5 mld zł, a łącznie w okresie 10 lat ma przynieść ponad 20 mld zł.
Jednocześnie ministerstwo zaproponowało stopniową obniżkę tzw. podatku bankowego - o 10 proc. w roku 2027 i o 20 proc. od roku 2028, co ma pobudzić akcję kredytową. Mimo tej ulgi, rynek odebrał zmiany bardzo negatywnie, wyceniając negatywny wpływ na zyski sektora bankowego w kolejnych latach.
Poniedziałkowa sesja pokazuje jednak, że najgorsze emocje opadły i inwestorzy zaczynają racjonalnie kalkulować wpływ zmian na wyceny banków. Wysokie obroty, szczególnie na akcjach PKO BP (ponad 673 mln zł) i Pekao (176 mln zł) wskazują, że duzi gracze wykorzystują korektę do budowania pozycji.