Braun neguje istnienie komór gazowych. "Skandal", "Miejsce tej kanalii powinno być w więzieniu"

14 godziny temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Fala komentarzy po skandalicznej wypowiedzi Grzegorza Brauna w Radiu Wnet. "Radio w rocznic? zbrodni w Jedwabnem zaprasza antysemit? i 'bohatersko' mu przerywa za bycie za bardzo antysemit?" - oceni?a Anna G?rska, senatorka Lewicy.

Grzegorz Braun podczas fina?u kampanii prezydenckiej Fot. Dawid ?uchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Skandal w Radiu Wnet

W czwartek (10 lipca) rano w Radiu Wnet Grzegorz Braun zaprzeczał nazistowskim zbrodniom i nazwał komory gazowe w Auschwitz "niestety fejkiem". Po południu zawiadomienie do prokuratury w sprawie wypowiedzi europosła skierowała Lewica. - Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ prowadzi czynności sprawdzające w związku z negowaniem w audycji radiowej przez Grzegorza Brauna zbrodni nazistowskich popełnionych w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. To jest o czyn z art. 55 ustawy o IPN - przekazał rzecznik prokuratury. Tak zwane kłamstwo oświęcimskie jest w Polsce przestępstwem i jest ścigane z urzędu. Grozi za nie grzywna lub kara pozbawienia wolności do lat trzech.

Zobacz wideo Teoria spiskowa Romana Giertycha nie trzyma się kupy

Fala komentarzy po wypowiedzi Brauna

"Ani Anders Breivik, ani Timothy McVeigh, ani Dylan Roof nie wzięli się znikąd. Tak właśnie rodzi się prawicowy terroryzm/ekstremizm. Zaczyna się od słów, kończy na czynach: atakach na szpital, dehumanizowaniu mniejszości, zaprzeczaniu zbrodniom nazistowskim. Celem ataku zawsze są mniejszości, grupy wrażliwe i grupy wykluczone, czy kobiety - grupy, które państwo powinno chronić przed nienawiścią i przemocą. Z terrorystami trzeba postępować zdecydowanie. W przypadku Grzegorza Brauna granica już dawno została przekroczona" - napisała na X Katarzyna Kotula. 

"Braun neguje zbrodnię Holokaustu, a komory gazowe w Auschwitz nazywa 'fejkiem'. Miejsce tej antysemickiej kanalii powinno być w więzieniu, a nie w ogólnopolskich mediach" - skomentowała wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat. 

"Radio w rocznicę zbrodni w Jedwabnem zaprasza antysemitę i 'bohatersko' mu przerywa za bycie za bardzo antysemitą. Ja niezmiennie uważam, że miejsce Brauna jest w więzieniu, a nie przed mikrofonem" - dodała Anna Górska, senatorka Lewicy.

"Grzegorz Braun po zakwestionowaniu istnienia komór gazowych w Auschwitz powinien być obłożony anatemą nie tylko przez media, ale przez wszystkich przyzwoitych ludzi. Rewizjonista Holocaustu, rewizjonista mordu na Polakach. Skandal!" - napisała wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska.

"Polityk negujący Auschwitz, neguje ludobójstwo dokonane przez Niemców zarówno na Żydach, jak i Polakach. Komu to służy?" - skomentowała była premierka Beata Szydło.

"To w takich chwilach sprawdza się charakter i odwagę liderów. Czy Karol Nawrocki, Prezydent Elekt, potrafi potępić skandaliczne słowa Brauna o Auschwitz? Milczenie wobec kłamstw o Holokauście jest współudziałem" - zaznaczył były poseł Michał Wypij. 

Do sprawy odniósł się także IPN. "Instytut Pamięci Narodowej stanowczo potępia słowa Grzegorza Brauna negujące dobrze udokumentowane fakty dotyczące niemieckich zbrodni dokonanych na Żydach w czasie II wojny światowej, w szczególności w niemieckiej 'fabryce śmierci' Auschwitz. Takie twierdzenia godzą w pamięć o Ofiarach Holokaustu" - czytamy we wpisie na X.

Przeczytaj źródło