Inwazja Rosji na Ukrainę brutalnie skonfrontowała Berlin z rzeczywistością, do której przez lata nie chciał się przyznać. A prawda była trudna do przełknięcia. Podczas wydzielania poddodziałów do szpicy NATO okazało się, że sprawnych było zaledwie dziewięć z 44 czołgów Leopard 2 i trzy z 14 Marderów. Podobnie sprawa miała się ze sprawnością myśliwskich Eurofightrów, okrętów podwodych, a nawet samolotów rozpoznawczych.
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Jeszcze dekadę temu niemiecka armia uchodziła za symbol zapaści europejskich sił zbrojnych. Mimo że Bundeswehra wciąż była jedną z najliczniejszych formacji lądowych w NATO, jej realne możliwości bojowe pozostawały ograniczone. Nawet w Polsce się z niej śmiano, choć rodzime Siły Zbrojne do najsilniejszych nie należą. Teraz jednak sytuacja się zmieniła.