Burza wokół weta Nawrockiego. "Głupie i szkodliwe", "zabrakło przyzwoitości", "prezent dla wojsk Putina"

8 godziny temu 7

Karol Nawrocki zawetował ustawę o pomocy dla obywateli Ukrainy. Decyzję prezydenta skomentowało wielu polityków. Nawrockiego skrytykowała m.in. ministerka rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Karol Nawrocki Fot. REUTERS / Kuba Stezycki

Karol Nawrocki zawetował ustawę o pomocy dla Ukraińców

W poniedziałek 25 sierpnia Karol Nawrocki poinformował o podpisaniu pięciu ustaw uchwalonych przez Sejm oraz zawetowaniu trzech projektów. Weta dotyczyły przepisów o ordynacji podatkowej, nowelizacji Kodeksu karnego skarbowego i ustawy regulującej kwestię pomocy przyznawanej osobom z Ukrainy. Prezydent przekazał, że ostatnią z wymienionych ustaw zawetował m.in. dlatego, że nie umieszczono tam zapisu, który uniemożliwiałby przyznawanie świadczenia 800 plus Ukraińcom, którzy nie pracują w Polsce.

Zobacz wideo Dlaczego u Trumpa nie było Nawrockiego? Bo jest antyukraiński

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Prezydentowi zabrakło przyzwoitości

Decyzję o zawetowaniu ustawy ws. pomocy dla Ukraińców skomentował m.in. przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński. "Wszystkie antyukraińskie fobie Karola Nawrockiego doznały dziś ujścia w wecie do ustawy o pomocy Ukraińcom przebywającym w Polsce. To dobre prawo, które z przyczyn czysto ideologicznych zostało dziś zawetowane przez prezydenta. Wstyd" - napisał na X. Ministerka rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że 800 plus to świadczenie wypłacane osobom wychowującym dzieci. "Dzieci, które nie odpowiadają za to, czy ich mama ma pracę, czy właśnie ją straciła, czy opiekuje się chorą babcią albo noworodkiem. Pracę należy doceniać. Po utracie pracy trzeba zachęcać i pomagać w znalezieniu nowej. Ale za utratę pracy nie można karać - zwłaszcza niewinnych dzieci. To ABC ludzkiej przyzwoitości. Wstyd, że zabrakło jej prezydentowi" - stwierdziła Dziemianowicz-Bąk.

Krzysztof Gawkowski: Nie wyobrażam sobie lepszego prezentu dla wojsk Putina

W ustawie zawetowanej przez Nawrockiego znalazły się również przepisy dotyczące dostępu Ukrainy do systemu satelitarnego Starlink. Tę kwestię poruszył minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. "Prezydenckie weta tną na oślep! Karol Nawrocki wyłącza swoją decyzją internet Ukrainie, bo de facto to oznacza jego decyzja dotycząca ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. To koniec internetu Starlink, który Polska dostarcza toczącej wojnę Ukrainie. To również koniec wsparcia dla przechowywania danych administracji ukraińskiej w bezpiecznym miejscu. Nie wyobrażam sobie lepszego prezentu dla wojsk Putina, niż odcięcie Ukrainy od internetu, o czym właśnie zadecydował Prezydent. Panie Prezydencie - musi Pan przestać na ślepo wyprowadzać ciosy w kierunku rządu w imię politycznej walki. Krzywdzi Pan ludzi, którzy walczą o swoją niepodległość i jednocześnie pomaga Rosji. Jedni powiedzą wstyd, inni zdrada sąsiada!" - napisał Gawkowski.

Anna Maria Żukowska: Tak się kończy wchodzenie w buty prawicowych populistów

W trakcie kampanii przed wyborami prezydenckimi postulat ograniczenia wypłat 800 plus dla obywateli Ukrainy formułował zarówno Karol Nawrocki, jak i kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Obaj chcieli, aby świadczenia nie otrzymywali Ukraińcy, którzy nie pracują w Polsce. Nawiązał do tego szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki. Jego wypowiedź skomentowała przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska. "Zbigniew Bogucki właśnie wypomina Rafałowi Trzaskowskiemu, że przecież sam zgłaszał potrzebę odebrania 800+ niepracującym Ukraińcom. Tak się kończy wchodzenie w buty prawicowych populistów: legitymizuje się ich narrację, a następnie wystawia się na śmieszność, jak się tych postulatów nie realizuje" - stwierdziła Żukowska.

Maciej Konieczny: PO, PSL i Donald Tusk sami się o to prosili

Do weta Nawrockiego odniósł się też poseł partii Razem Maciej Konieczny. "Głupie, szkodliwe i nieodpowiedzialne weto. Osoby z Ukrainy w ogromnej większości w Polsce pracują i płacą podatki. Jeżeli utrata pracy będzie się wiązała dla ukraińskiej matki z całkowitą utratą środków do życia, to zgodzi się ona na każde warunki. To demolowanie rynku pracy, za które zapłacą także i polscy pracownicy. Brak automatycznego przedłużenia prawa do pobytu w Polsce dla setek tysięcy żyjących i pracujących w Polsce Ukraińców spowoduje zawalenie urzędów wnioskami. Zapanuje chaos. Niestety Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Donald Tusk sami się o to prosili, prowadząc populistyczną licytację z prawicą na głupie pomysły" - napisał Konieczny.

Przeczytaj źródło