"Burzliwa klapa" wraca do Polski. Niemcy bez ogródek o transferze Rakowa

1 dzień temu 8

Imad Rondić nieoczekiwanie stał się bohaterem końcówki tegorocznego okna transferowego. We wtorek 26-letni napastnik trafił do Rakowa Częstochowa w ramach rocznego wypożyczenia z FC Koeln. Stało się to, pomimo iż w klubie pozostał Jonathan Braut Brunes. Bośniaka rzutem na taśmę udało się nawet zgłosić do rozgrywek Ligi Konferencji Europy. O transferze rozpisuje się nawet niemiecki "Bild".

Zobacz wideo Ekstraklasa rośnie w siłę! Nawet Lewandowski to dostrzegł

Raków ściągnął napastnika. Niemcy już go nie chcieli. "Nie pozwolono mu nawet trenować"

Skąd takie zainteresowanie za Odrą? Otóż z Rondiciem nasi zachodni sąsiedzi wiązali spore nadzieje. Gdy w lutym tego roku odchodził z Widzewa Łódź do FC Koeln, był wręcz rozchwytywany. Na koncie miał 14 goli w 50 występach w Ekstraklasie, co wzbudziło zainteresowanie wielu drużyn. Ostatecznie Niemcy zapłacili za niego 1,5 mln euro i teraz żałują tej decyzji.

"Bild" transfer Rondicia do Kolonii nazwał wręcz "burzliwą klapą". - Były dyrektor sportowy Christian Keller zaproponował mu hojny, 4,5-letni kontrakt do 2029 roku. Ale ten nigdy nie stał się podstawowym zawodnikiem FC Koeln. Rozegrał zaledwie dziewięć meczów w drugiej lidze (strzelając jednego gola) w drugiej połowie sezonu. Ostatnio nie pozwolono mu nawet trenować z drużyną - podsumował dziennik.

To dlatego Rondić trafił do Rakowa. Niemcy odsłonili kulisy

Dziennikarze ujawnili także, że współpracować z Rondiciem nie chciał trener FC Koeln Lukas Kwasniok. Dlatego też próbowano oddać napastnika do Karlsruher SC. Oba kluby się jednak nie dogadały i transfer ostatecznie upadł w poniedziałek wieczorem. Wtedy też zamknęło się okno transferowe w Niemczech i sytuację wykorzystał Raków.

Po sezonie w Polsce Rondić powinien jednak wrócić i zapewne sam by tego oczekiwał. - Chciałbym podziękować naszym kibicom za niesamowite wsparcie. Gra dla FC Koeln była dla mnie zaszczytem od samego początku i cieszyłem się każdą chwilą. Oczywiście, chciałbym, żeby lato było dla mnie inne, ale taka jest piłka nożna. Życzę wszystkim udanego sezonu. Do zobaczenia wkrótce - żegnał się z kibicami.

Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU

Przeczytaj źródło