Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz o pomyśle wprowadzenia CPK na giełdę pierwszy raz mówiła w wywiadzie dla money.pl, opublikowanym 17 lipca. O pomyśle tym napisała teraz na platformie X.
"131 mld zł ma kosztować CPK i KDP - potwierdził minister Lasek. To dobry moment, aby wrócić do tematu sposobu finansowanie wielkich inwestycji w Polsce. Z automatu wychodziliśmy dotychczas z założenia, że to rolą państwa i tylko państwa jest finansowanie z budżetu wielkich inwestycji rozwojowych. CPK, elektrownia atomowa - obciążą nasz budżet i tym samym zwiększą dług" - stwierdziła Pełczyńska w swoim wpisie w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Europa ma problem. "CPK może być lekarstwem"
Pełczyńska-Nałęcz o "nowym podejściu" do inwestycji takich jak CPK
"Dlatego proponuję nowe podejście do publicznych inwestycji poprzez włączenie w nie prywatnych inwestorów - wprowadzając CPK na giełdę czy emitując CPK obligacje. W budowę elektrowni atomowej warto dodatkowo włączyć, tak jak zrobili to choćby Finowie, spółki Skarbu Państwa w zamian za dostawy energii po preferencyjnych cenach w przyszłości" - dodała.
Według niej dzięki temu inwestycje rozwojowe powstaną, ale ze znacznie mniejszym obciążeniem finansów publicznych.
Źródło: