Kornelia ma 15 lat, mieszka z rodzicami i młodszym bratem pod Szczecinem. Jak wysokie są raty kredytu za dom? Nie wie. Jak wysokie rachunki za prąd? Nie wie. Ile kosztuje bilet autobusowy do szkoły? Też nie wie, bo rodzice zawożą ją samochodem i przywożą. A nawet jak gdzieś jest przez chwilę sama, to wciąż jednak z nimi, bo – dzięki specjalnej aplikacji – śledzą w swoich telefonach, gdzie jest. Jeżeli czegoś potrzebuje, prosi, oni decydują, czy warto kupić. Kieszonkowego nie dostaje.
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Rodzice nie mówią dzieciom o pieniądzach. Są tematem tylko w tych domach, w których nie ma pieniędzy.