Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w piątek o przywróceniu dostaw broni ze strony Stanów Zjednoczonych. Zapowiedział spotkanie ze specjalnym wysłannikiem USA ds. Ukrainy gen. Keithem Kelloggiem w przyszłym tygodniu.
"Zgodnie z wszelkimi doniesieniami dostawy (broni) zostały wznowione. W przyszłym tygodniu będziemy kontynuować współpracę ze stroną amerykańską na poziomie wojskowym" - napisał Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych. Zapowiedział także powstanie nowych europejskich pakietów obronnych.
Zełenski: Spodziewamy się zdecydowanych kroków w sprawie sankcji
Prezydent Ukrainy już wcześniej dziękował Donaldowi Trumpowi i "całemu amerykańskiemu narodowi" za decyzję o przekazaniu broni defensywnej. Mimo to polityk nie ustaje w dążeniach do nałożenia dodatkowych sankcji na Rosję. W obecnej sytuacji, gdy Rosjanie - według relacji zagranicznych mediów - zaczynają narzekać na ograniczenia, taki krok może okazać się niezwykle istotny.
ZOBACZ: Media: Rosjanie ostrzelali samolot pasażerski. Pomylili go z dronem
"W najbliższej przyszłości spodziewamy się zdecydowanych kroków w sprawie sankcji wobec Rosji za tę wojnę: presja musi zadziałać" - przekonuje Zełenski w swoim komunikacie.
Zełenski: Oczekujemy kolejnych umów
Ukraiński przywódca od początku wojny wskazuje na potrzebę współpracy Unii Europejskiej i USA z Ukrainą. W ostatnim wpisie wspomniał też o konieczności zwiększenia własnej produkcji broni i amunicji. "Pracujemy teraz z naszymi partnerami nad nowymi dostawami, nad większą produkcją broni w Ukrainie i nad większym zaopatrzeniem naszej armii. Mamy już dobre umowy i oczekujemy kolejnych" - napisał. Priorytetem dla ukraińskiego rządu ma być zdobycie "więcej sił, więcej środków, więcej ochrony nieba i systemów rakietowych".
"Oczekuję szczegółowych raportów od urzędników rządowych (...) na temat każdego oczekiwanego przez nas rezultatu: co zostało osiągnięte, a co jest nadal w toku" - przekazał Zełenski. Z jego słów wynika, że w przyszłym tygodniu ma spotkać się ze specjalnym wysłannikiem USA ds. Ukrainy gen. Keithem Kelloggiem, aby omówić plan dalszego działania.
ZOBACZ: Francuski generał nie ma wątpliwości. Wskazał cel Putina i jego głównego wroga
Przypomnijmy, że w poniedziałek Donald Trump zdecydował o kontynuowaniu wsparcia militarnego dla Ukrainy. Podczas późniejszego spotkania z mediami stwierdził, że jest "bardzo niezadowolony" rozmowami z Putinem i że ten "gada nam same bzdury". - Jest bardzo miły, ale nic z tego nie wynika - dodawał. Prezydent USA przyznał też, że "poważnie rozważa" nałożenie kolejnych sankcji na Rosję.
