ElectroMobility Poland złożyło wniosek o 4,5 mld zł z KPO na budowę polskiego hubu elektromobilności

2 dni temu 12
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

ElectroMobility Poland (EMP) złożyło wniosek o finansowanie z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) wartości 4,5 miliarda złotych. To kluczowy moment dla realizacji polskiego hubu elektromobilności, który ma powstać w Jaworznie i zastąpić nieudany projekt polskiej marki samochodów elektrycznych Izera.

Jesteśmy perfekcyjnie przygotowani, a złożenie wniosku oznacza wejście w etap działania. Czas smuty się skończył – teraz po prostu dowieziemy ten projekt” – podkreśla Tomasz Kędzierski, prezes EMP.

Nowa strategia zamiast Izery

Nowy plan ElectroMobility Poland to radykalne odejście od pierwotnego projektu Izera, który został oficjalnie zarzucony w grudniu 2024 roku. Jak pisaliśmy już wcześniej, nowy rząd nie chciał kontynuować projektu, a przeprowadzona przez NIK kontrola pokazała, że mimo braku przekrętów, projekt polskiego samochodu elektrycznego nie miał szans powodzenia.

EMP przeprowadziło w ostatnich miesiącach gruntowną rekonstrukcję projektu, dostosowując go do wyzwań rynkowych. Nowa strategia opiera się na czterech filarach:

Europejska marka samochodowa z centralą w Polsce – EMP zamierza zbudować silny brand rozpoznawalny na rynkach europejskich, którego centrum decyzyjne oraz zaplecze badawczo-rozwojowe pozostaną w kraju.

Nowoczesna fabryka i produkcja – w Jaworznie ruszy budowa zakładu, który w pierwszym etapie umożliwi produkcję 150 tysięcy samochodów rocznie z możliwością dalszej rozbudowy.

Centrum badań i rozwoju – inwestycje w innowacje i transfer technologii mają zapewnić polskiej motoryzacji konkurencyjność na globalnym rynku.

Inwestycje w perspektywiczne obszary – EMP planuje rozwijać ekosystem elektromobilności, wspierając polskich dostawców i budując trwały łańcuch wartości.

Historia niepowodzeń polskiej elektromobilności

Projekt ten powstaje w kontekście trudnej historii polskiej elektromobilności. “Polskiego samochodu elektrycznego Izera” nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Pierwotnie zapowiadane przez Mateusza Morawieckiego milion polskich aut elektrycznych pozostało jedynie obietnicą wyborczą.

Izera miała być polską odpowiedzią na rosnący rynek elektromobilności. Projekt rozpoczęty w 2016 roku kosztował podatników około 500 milionów złotych, a jego efektem były głównie dwa prototypy – hatchback T100 i SUV Z100 – oraz wycięty las pod fabrykę w Jaworznie. Jak pisaliśmy w analizie tego projektu, polityczna otoczka i państwowa natura spółki okazały się być głównymi przyczynami porażki.

1,4 miliarda złotych na rozwój lokalnych dostawców

Szczególnie istotny element nowego wniosku stanowi 1,4 miliarda złotych przeznaczone na rozwój lokalnych dostawców oraz własne badania rozwojowe. To element, który odróżnia nową strategię EMP od poprzednich planów.

We wniosku składającym się z 3000 stron analiz popartych konkretnymi porozumieniami uwiarygadniającymi plan, kreślimy spójną wizję przemysłowego zaplecza przyszłości” – wyjaśnia prezes Kędzierski.

Zgodnie z założeniami projektu, każda złotówka zainwestowana z KPO ma przyciągnąć cztery złote z rynku prywatnego, uruchamiając efekt dźwigni inwestycyjnej. To kluczowe, bo jak wcześniej opisywaliśmy, nowa inicjatywa EMP wpisuje się w szerszy cel programu KPO dotyczący wzmocnienia konkurencyjności polskiej gospodarki przez inwestycje w zielone technologie.

Joint venture z globalnym partnerem

EMP dąży do strategicznej współpracy z jedną z chińskich firm motoryzacyjnych w formule joint venture. To nawiązanie do wcześniejszych planów – Izera miała powstać na platformie chińskiego koncernu Geely, z którym EMP podpisało kontrakt opiewający na 6 miliardów dolarów.

Jak podkreśla prezes Kędzierski, partnerstwo nie będzie polegać na prostym montażu, lecz na realnym transferze technologii i wspólnym rozwoju produktów.

To nie inwestycja zagraniczna i nie projekt-prezent dla partnera zagranicznego. To inwestycja państwa wspólnie z inwestorem sektorowym dla przyszłości polskiej gospodarki” – zaznacza prezes EMP.

Model joint venture gwarantuje EMP realny wpływ na kierunek rozwoju projektu, zapewniając Polsce nie tylko dostęp do technologii, ale także możliwość kształtowania strategii rozwoju branży.

Kontekst KPO i elektromobilności w Polsce

Wniosek EMP trafia w dogodny moment. Krajowy Plan Odbudowy przeznacza znaczące środki na rozwój elektromobilności w Polsce. Jak informowaliśmy, już uruchomiono program „NaszEauto” z budżetem 1,6 miliarda złotych na dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomił także program “Instrument wsparcia dla gospodarki niskoemisyjnej” z budżetem 4,78 miliarda złotych, finansowanym z KPO. Ten program wspiera inwestycje o minimalnej wartości 50 milionów złotych, takie jak produkcja pojazdów zeroemisyjnych, infrastruktura ładowania czy komponenty do aut elektrycznych.

Gotowość do działania i perspektywy

Spółka jest gotowa do rozpoczęcia budowy fabryki już w połowie przyszłego roku. EMP posiada zabezpieczony grunt, pozwolenia na budowę oraz wybranego generalnego wykonawcę – MIRBUD S.A., jedną z największych polskich firm budowlanych.

Ze wstępnych szacunków wynika, że nowa inwestycja na terenie Jaworzna może wygenerować w regionie 20-30 tysięcy miejsc pracy, z czego około 1000 w obszarze badań i rozwoju.

Decyzja właściciela o przedłużeniu kadencji obecnego zarządu na kolejne trzy lata jest wyrazem uznania dla dotychczasowych osiągnięć i gwarancją kontynuacji wyznaczonego kierunku.

Szansa na odbudowę polskiego automotive

Europejski oraz polski sektor motoryzacyjny znajduje się dziś w obliczu głębokich wyzwań – elektryfikacji napędów, dominacji Chin w łańcuchach dostaw oraz malejącej produkcji w regionie. W tym kontekście polski przemysł motoryzacyjny potrzebuje nowych impulsów rozwojowych.

EMP, jako projekt o skali makroekonomicznej, może pełnić rolę narzędzia nowoczesnej polityki gospodarczej, która nie tylko reaguje na trendy, ale współtworzy warunki do rozwoju strategicznych sektorów.

Czytaj też: Wakacyjny prezent dla posiadaczy elektryków. Orlen obniża ceny ładowania o 25%

To inwestycja, która może zapewnić Polsce technologiczną i przemysłową podmiotowość w erze nowej mobilności – z udziałem polskich firm, polskiej myśli inżynierskiej i pod kontrolą lokalnego centrum decyzyjnego. Pytanie tylko, czy tym razem uda się uniknąć błędów, które doprowadziły do upadku Izery.

Przeczytaj źródło