Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Polska 2050 zagłosowała razem z PiS-em
W środę 9 lipca Sejm znowelizował ustawę podwyższającą limit wydatków z budżetu państwa na budownictwo społeczne. Większość posłów zagłosowała za poprawką Polski 2050, która daje możliwość instytucjonalnego dojścia do własności przez Społeczną Inicjatywę Mieszkaniową (SIM). Najemca będzie mógł wystąpić do SIM z wnioskiem o zmianę umowy najmu na umowę najmu instytucjonalnego razem z dojściem do własności. Będzie to możliwe w miastach poniżej 100 tysięcy mieszkańców. Poprawki Polski 2050 nie poparli posłowie Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy. Za poprawką głosowali jednak przedstawiciele PiS i Konfederacji.
"Na ostatniej prostej dopakowali prywatyzację"
Bardzo szybko sprawę wspólnego głosowania partii Szymona Hołowni z opozycją skomentowali w mediach społecznościowych inni politycy. Odniósł się do nie między innymi polityk Lewicy Tomasz Trela. "Teraz się okazuje, że Hołownia u Bielana był dwukrotnie. Maski opadły, od dzisiaj Szymon Hołownia jest Szymon PiSownia" - napisał na platformie X. W głosowaniu nad całością ustawy wstrzymała się partia Razem. "Na ostatniej prostej PiS, Konfederacja i PL2050 przegłosowały w ustawie mieszkaniowej możliwość prywatyzacji zasobu budowanego z publicznych pieniędzy" - napisał Adrian Zandberg na platformie X. Anna Maria Żukowska z Lewicy stwierdziła, że "to zdumiewa, że Polska 2050 razem z PiS i Konfederacją są za prywatyzacją mieszkań, które będą budowane z pieniędzy publicznych". Marcelina Zawisza z Razem napisała z kolei, że rząd nie potrafi przeprowadzić rządowych projektów przez Sejm. "Na ostatniej prostej dopakowali prywatyzację społecznego zasobu mieszkaniowego" - skomentowała na platformie X.
Zobacz wideo Jak wypoczywają politycy? Letnie plany prosto z sejmu
Co mówią politycy Polski 2050?
Ministerka funduszy i polityki regionalnej z Polski 2050 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz odpowiedziała na platformie X Adrianowi Zandbergowi. "Po co przeinaczać? Przegłosowaliśmy utrzymanie prawa dojścia do własności (wyłącznie po cenach rynkowych) w miastach poniżej 100 tysięcy mieszkańców. Bo tam celem polityki mieszkaniowej powinno być zatrzymanie na miejscu ludzi młodych. A zachęcić ich do zostania można właśnie stabilnym mieszkaniem w rodzinnej miejscowości" - napisała. Do sprawy odniósł się też Ryszard Petru z Polski 2050. - Nie może być tak, że za każdym razem, jak nie ma zgody w koalicji, to ugrupowanie takie jak Polska 2050 musi być sparaliżowane. Niemniej jednak lepiej się dogadywać - powiedział w Polsat News. Dodał, że nie było to "podyktowane politycznie" i trzeba unikać takich sytuacji.