Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Iga Świątek awansowała do finału Wimbledonu, pokonując w półfinale Belindę Bencic 6:2, 6:0. Jeśli w sobotę Polka sięgnie po trofeum, powróci do najlepszej trójki rankingu WTA. Stawka jest więc ogromna. Poniżej przedstawiamy możliwe scenariusze.
Świątek kapitalnie prezentuje się w tym roku na wimbledońskiej trawie. Mecz po meczu udowadnia swoją wysoką dyspozycję, a wisienką na torcie jest awans do finału. W sobotę Polka powalczy o tytuł z Amandą Anisimovą, która pokonała Arynę Sabalenkę.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek w finale Wimbledonu! Jak wyglądała droga Polki do decydującego meczu? (WIDEO)
Wielkoszlemowe sukcesy mają gigantyczny wpływ na ranking WTA. Przypomnijmy, że Polka rozpoczynała Wimbledon jako czwarta rakieta świata z 1540 punktami straty do trzeciej Jessiki Peguli. Teraz, w zestawieniu na żywo, różnica zmalała do zaledwie 310 "oczek".
Na tym jednak nie koniec. Jeśli Świątek pokona w finale Anisimovą, dopisze do swojego konta kolejnych 700 punktów. To będzie natomiast oznaczało, że wyprzedzi Pegulę i powróci do pierwszej trójki rankingu.
Jak widać na załączonym zrzucie ekranu z serwisu live-tennis.eu, Świątek - w przypadku zwycięstwa - będzie miała 6813 "oczek". Przed nią plasować się będą tylko Coco Gauff i Aryna Sabalenka.
Mecz Świątek - Anisimova zostanie rozegrany w sobotę 12 lipca. Godzina finału Wimbledonu Świątek - Anisimova to 17.00 polskiego czasu.
