Głosowanie korespondencyjne dla każdego? PiS i Konfederacja chcą odrzucenia projektu

4 dni temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

2025-07-22 17:59

publikacja
2025-07-22 17:59

Posłowie klubów PiS i Konfederacji oraz koła Wolni Republikanie złożyli we wtorek w Sejmie wnioski o odrzucenie projektu KO, który zakłada rozszerzenie możliwości głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców. Pozostałe kluby opowiedziały się za projektem i jego dalszym procedowaniem.

Głosowanie korespondencyjne dla każdego? PiS i Konfederacja chcą odrzucenia projektu
Głosowanie korespondencyjne dla każdego? PiS i Konfederacja chcą odrzucenia projektu
fot. Joanna Stankiewicz-Witek / / Shutterstock

Wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela poinformowała, że nad wnioskami o odrzucenie projektu zmian w Kodeksie wyborczym Sejm będzie głosować w bloku głosowań.

Sejm rozpoczął we wtorek prace nad poselskim projektem autorstwa KO nowelizacji Kodeksu wyborczego. Przewiduje on rozszerzenie możliwości głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców. W uzasadnieniu podkreślono, że głosowanie korespondencyjne zawsze będzie dobrowolne; ma być wyłączone w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz wyborach wójta. Jednakże wyborcy o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności będą mogli głosować korespondencyjnie także w tych wyborach.

Mariusz Witczak (KO) zabierając głos w imieniu wnioskodawców ocenił, że z rozwiązania, jakim byłoby powszechne głosowanie korespondencyjne, dla obywateli płynęłyby same korzyści. Podkreślił jednocześnie, że jest to zaledwie alternatywna forma głosowania. - W zmieniającej się rzeczywistości, w nowych nawykach związanych z kulturą pracy, podróżowania naszych rodaków, trzeba tworzyć alternatywne formy, które uzupełniają i wzmacniają art. 62. konstytucji, który mówi nam o czynnym prawie wyborczym - mówił.

Według posła, taka forma głosowania jest bezpieczna. - Gdy funkcjonowały wybory korespondencyjne, nie odnotowaliśmy żadnych praktyk, które kazałyby nam wzbudzać jakiś niepokój, jeżeli chodzi o funkcjonowanie i bezpieczeństwo wyborów korespondencyjnych - zauważył. Dodał, że tzw. pakiety wyborcze są bardzo dobrze zabezpieczone. Procedowane rozwiązania Witczak porównał także do nieprzeprowadzonych ostatecznie w 2020 r. tzw. wyborów kopertowych. Wskazał, że były one „patologią w czystej postaci”, gdyż - jak mówił - odbierały one uprawnienia Państwowej Komisji Wyborczej. - Tutaj PKW jest gospodarzem całego procesu wyborczego - podkreślił Witczak.

Jak dodał, rozwiązanie unowocześnia polskie wybory ze względu na wprowadzenie możliwości tzw. wcześniejszego głosowania. Zauważył, że jeżeli obywatel nie będzie mógł zrealizować procedury wyborczej w dniu wyborów ze względu na obowiązki, w tygodniu poprzedzającym wybory będzie mógł pozyskać pakiet i następnie złożyć go w dowolnym punkcie pocztowym.

Łukasz Schreiber (PiS) ocenił, że projekt KO ma wywołać „gigantyczne zamieszanie” w procesie wyborczym. Według niego, wybory korespondencyjne można było rozważać w 2020 roku, czyli w okresie pandemii koronawirusa, ale nie teraz. Dodał, że dziś głosować korespondencyjne mogą osoby z orzeczoną niepełnosprawnością i osoby po 60. roku życia. Zdaniem Schreibera wprowadzenie rozwiązań zawartych w projekcie KO spowodowałoby, że wątpliwości, co do procesu wyborczego byłyby jeszcze większe i jeszcze poważniejsze. - Klub parlamentarny PiS wnosi o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu - oświadczył Schreiber.

Agnieszka Hanajczyk (KO) podkreśliła, że celem nowelizacji Kodeksu wyborczego jest wprowadzenie ułatwień dla wyborców poprzez umożliwienie głosowania korespondencyjnego wszystkim obywatelom. - Zmniejszenie barier w dostępie do głosowania pozwala realizować konstytucyjną zasadę równości wobec prawa oraz może przyczynić się do zwiększenia frekwencji wyborczej - argumentowała posłanka. Wyraziła nadzieję, że „ta ważna nowelizacja wejdzie w życie”.

Michał Pyrzyk (PSL) również zauważył, że rozszerzenie możliwości głosowania korespondencyjnego może wpłynąć na zwiększenie frekwencji wyborczej. Wskazał, że obecnie grono osób, które mogą korzystać z takiej formy głosowania jest bardzo wąskie. - Głosowanie korespondencyjne stanowi uprawnienie wszystkich wyborców, niezależnie od miejsca stałego zamieszkania, pobytu czy innych warunków, na przykład w Grecji, Luksemburgu, Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Rumunii - zaznaczył poseł PSL. Dodał, że jego klub będzie za skierowaniem projektu do dalszych prac w komisji.

Barbara Oliwiecka (Polska 2050) podkreśliła, że „każdy Polak, każda Polka ma prawo bez ograniczeń, bez dyskryminacji korzystać ze swojego czynnego, biernego prawa wyborczego”. - To jest podstawa rzetelnych, równych wyborów, to jest realizacja konstytucyjnej zasady powszechności wyborów. A wybory powszechne są sednem naszej demokracji - mówiła Oliwiecka. Zauważyła, że głosowanie korespondencyjne będzie dobrowolne, będzie „opcją, w której ktoś może skorzystać w razie potrzeby”. Zadeklarowała, że jej klub popiera projekt ustawy przygotowany przez KO.

Arkadiusz Sikora (Lewica) ocenił, że „nadszedł czas, aby prawo do korespondencyjnego głosowania zostało rozszerzone na wszystkich obywateli”. - To spowoduje przede wszystkim, że frekwencja wyborcza wzrośnie, na czym nam bardzo zależy, ale też zlikwiduje pewne bariery, które dzisiaj występują podczas aktu wyborczego, jak choćby bariery transportowe - argumentował poseł Lewicy. Zapowiedział, że jego klub będzie wspierał projekt.

Witold Tumanowicz (Konfederacja) uznał, że wprowadzenie głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców „niesie ogromne ryzyko nadużyć, ryzyko kupowania głosów”. Podkreślił, że już obecnie z głosowania korespondencyjnego mogą korzystać np. osoby z niepełnosprawnościami. Tumanowicz złożył wniosek o odrzucenie projektu KO w pierwszym czytaniu.

Za odrzuceniem projektu opowiedział się też poseł koła Wolni Republikanie Jarosław Sachajko. Stwierdził, że przepisy zawarte w projekcie nie tylko nie rozwiązują problemów polskiego systemu wyborczego, „ale wręcz pogłębią chaos i podważą zaufanie obywateli do uczciwości procesu wyborczego”.

W projekcie zapisano, że zamiar głosowania korespondencyjnego w kraju wyborca zgłasza wójtowi gminy, w której wyborca jest ujęty w spisie wyborców, do 13 dnia przed dniem wyborów. Natomiast zamiar głosowania korespondencyjnego należy zgłosić konsulowi do 30 dnia przed dniem wyborów. (PAP)

kos/ from/ par/

Przeczytaj źródło