Google z nową funkcją. Czy agencje influencerskie mają się czego bać?

1 dzień temu 6

Zakładka "Współpraca z twórcami" w interfejsie panelu reklamowego Google Ads pozwala odkrywać treści influencerów, analizować ich skuteczność i bezpośrednio wykorzystywać je w kampaniach reklamowych. Narzędzie nie zostało jeszcze udostępnione wszystkim, choć w wersji beta działa już na wielu kontach Google Ads.

Narzędzie pozwala na analitykę twórców działających na YouTube.

W ramach funkcjonalności reklamodawca zyskuje dostęp do kilku kart. Karta Przegląd umożliwia wyszukiwanie filmów twórców, którzy wspominają o marce lub produktach; pozwala wysyłać prośby o połączenie filmów z kontem Google Ads oraz oferuje promocję treści twórców we własnych kampaniach reklamowych.

Nowość w Google Ads

Karta Analityka daje dostęp do szczegółowych danych dotyczących skuteczności filmów (wyświetlenia, czas oglądania, polubienia, komentarze, udostępnienia). Dane pobiera bezpośrednio ze statystyk YouTube.

– Google podkreśla, że sama platforma nie jest stroną umowy między marką a twórcą - reklamodawcy nadal muszą zadbać o prawa do wykorzystania filmów, np. poprzez osobne umowy. Jednak integracja z Google Ads znacząco ułatwia proces i otwiera nowe możliwości w kampaniach wideo – mówi Marcin Wsół, ekspert Google Ads.

"To nie jest narzędzie ułatwiające współpracę. To maszyna do jej skalowania i... komodytyzacji. Google nie chce być pośrednikiem. Google chce być rynkiem. (...) To ruch, który stawia pod ścianą nie tylko agencje influencerskie, ale całą ideę autentycznego marketingu" - ocenił na LinkedIn Łukasz Kozieł, ekspert Google Ads.

Agencje influencer marketingu nie mają się czego bać

Czy rynek agencji obsługujących dziś współprace marek z twórcami ma się czego bać?

Podobne narzędzia do automatyzacji działań z twórcami treści mają inne bigtechy, jak Meta i TikTok, zatem nowość Google nie zmieni zasadniczo pozycji agencji influencer marketinu – podkreśla w komentarzu dla Wirtualnemedia.pl Kamil Bolek, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Tears of Joy,

– Zakładka w Google Ads to część Creator Partnerships Hub realizowanego przez YouTube NewFront i aktualnie (w wersji Beta) pozwala przede wszystkim na płatne wsparcie filmów publikowanych przez youtuberów i prostszą integrację danych pochodzących z ruchu organicznego i płatnego jednocześnie. Z pewnością jednak jest to krok w bardzo dobrą stronę - pogłębiający integrację działań influencer marketingowych i UGC z innymi kanałami i narzędziami; a także umożliwiający pogłębioną analitykę, skalowalność i co za tym idzie ocenę skuteczności kreacji pochodzących od influencerów w porównaniu do innych kampanii – uważa ekspert.

Treść wytwarzana przez twórców (tzw. user generated content) ma ogromną wartość dla reklamodawców ze względu na poziom wiarygodności i niższemu kosztowi produkcji, co przekłada się na wymierne efekty: zdecydowanie wyższy VTR, lepsze CTR i tańsze CPC – wymienia dalej Kamil Bolek.

- Z tego względu kampanie oparte o integrowanie contentu pochodzącego od twórców z dużymi kampaniami mediowymi (płatnym zasięgiem) już dziś są dość popularnym rozwiązaniem, dobrze więc, że pojawiają się kolejne narzędzia, które mogą to ułatwiać. Na pewno jednak nie jest to żadne zagrożenie dla rynku agencji influencer marketingowych. Agencje odpowiadają dziś za zdecydowanie większy zakres działań - od opracowania strategii, kreatywnych rozwiązań, przez dobór influencerów, bezpośredni kontakt z nimi, rozliczenia, umowy i wszystkie operacyjne detale – ocenia dyrektor z Tears of Joy.

Influencer to nie tylko cyfry

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Katarzyna Chocyk, head of marketing LifeTube, zauważa, że kampanie influencer marketingowe rzadko kiedy realizowane są wyłącznie na jednej platformie cyfrowej. Stąd też trudno o sytuację, w której automatyczne narzędzie "wygra" z ekspertyzą fachowców z wyspecjalizowanych agencji.

– Musimy pamiętać, że Google nie jest samotną wyspą w całym ekosystemie digitalowym. Jeżeli marka chce skutecznie realizować swoje strategie dotarcia przez Twórców internetowych do określonej TG musi wykorzystywać też inne platformy w tym Meta i TT. Kampanie z twórcami na YouTube nie wyczerpują pełnego wachlarza możliwości – najczęściej stanowią element szerszych, zintegrowanych działań obejmujących różne kanały, różne świadczenia i wymagających spójnej strategii. Nowa funkcja Google pokazuje jedynie fragment tego obrazu – podstawowe dane i statystyki YouTube. Natomiast pełna ocena kampanii influencer marketingowych obejmuje również inne platformy, kwestie brand safety, spójność z tone of voice marki czy dodatkowe aktywacje. To obszary, które w dalszym ciągu wymagają wsparcia strategicznego i operacyjnego – analizuje ekspertka.

Przewag agencji jest więcej – wymienia dalej nasza rozmówczyni z Lifetube. - Na podstawie samych statystyk dostarczanych przez platformy trudno jest rzetelnie prognozować wyniki kampanii. Naszą przewagą – jako agencji – jest umiejętność przełożenia tych danych na realne rezultaty i KPI, które marka może osiągnąć, oraz doświadczenie w tym, jak interpretować liczby w kontekście konkretnych celów biznesowych. To właśnie analityka, wiedza o rynku i praktyka odróżniają narzędzia od kompleksowej obsługi strategicznej – uważa Katarzyna Chocyk.

Dlatego też, przekonuje szefowa marketingu LifeTube, zakładka w Google Ads to raczej uzupełnienie rynku. - Podobnie w odniesieniu do istniejących platform automatyzujących influencer marketing – rozwiązanie Google pozostaje ograniczone do YouTube i koncentruje się przede wszystkim na płatnym promowaniu treści. Nie eliminuje więc potrzeby korzystania z narzędzi cross-platformowych ani ze wsparcia agencji, które odpowiadają za kompleksowe prowadzenie kampanii – podsumowuje Katarzyna Chocyk.

Przeczytaj źródło