Hołownia tłumaczył się ze spotkania. Olejnik rozbawiona: Jasne, nikt do pana nie miał pretensji

1 dzień temu 5
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Szymon Ho?ownia zmierzy? si? z pytaniami Moniki Olejnik na temat jego p?nowieczornego spotkania z politykami PiS. Marsza?ek sejmu przekonywa?, ?e Donald Tusk powiedzia? mu jedynie, by "uwa?a? na tych ludzi". - Jasne, nikt do pana nie mia? pretensji, ?e spotka? si? pod os?on? nocy z Jaros?awem Kaczy?skim - komentowa?a dziennikarka.

Monika Olejnik 'Kropka nad i' TVN24

Dwa spotkania Hołowni z Kaczyńskim

Szymon Hołownia w "Kropce nad i" w TVN24 przyznał, że kolacja, która odbyła się późnym wieczorem w czwartek 3 lipca, nie była pierwszym spotkaniem w tym gronie. Do pierwszego spotkania doszło kilka tygodni wcześniej, jednak Hołownia musiał je wcześniej opuścić i "padła propozycja, żeby tę rozmowę dokończyć". Następnego dnia po spotkaniu marszałek Sejmu spotykał się z liderami koalicji rządzącej. - I rozumiem, że premier Tusk uznał, że to jest lojalne, że pan poszedł na spotkanie? - pytała prowadząca, a Hołownia odpowiedział, że premier ostrzegł go, by "uważać na tych ludzi", a później rozmawiano już o rekonstrukcji rz?du. - Jasne, nikt do pana nie miał pretensji, że spotkał się pod osłoną nocy z Jarosławem Kaczyńskim - komentowała wyraźnie rozbawiona Olejnik. Hołownia odpowiedział, że wielokrotnie spotykał się "pod osłoną nocy" w trakcie negocjowania umowy koalicyjnej. - To zupełnie inna historia - oceniła dziennikarka.

Olejnik kontruje Hołownię

- Jako marszałek Sejmu chcę, mogę i będę spotykał się z przedstawicielami opozycji, w tym z Jaros?awem Kaczy?skim. Popełniłem błąd polegający na tym, że zgodziłem się za szybko na dogodną dla opozycji taką, a nie inną lokalizację - stwierdził Hołownia i podkreślił, że tylko miejsce spotkania było błędne, ale "fakt spotkania jest uzasadniony i się broni". - Proszę zrozumieć moją rolę. Moją rolą jest to, by utrzymywać kanały dyplomatyczne ze wszystkimi częściami sceny politycznej. Nie każda moja rozmowa z przedstawicielami opozycji jest rozmową o obaleniu Donalda Tuska - przekonywał marszałek Sejmu. - Przepraszam bardzo, chce pan utrzymywać kanały dyplomatyczne, to może by pan powiedział na tej kolacji panu Kaczyńskiemu, żeby przestał wysyłać Roberta Bąkiewicza i jego ludzi na granicę? Żeby przestali przeszkadzać normalnym ludziom w życiu. Powiedział pan na tej kolacji o tym? - kontrowała Olejnik, na co Hołownia odparł, że "o tym nie było mowy". 

Zobacz wideo Hołownia zapłacił marzeniami za bycie w koalicji

"To pana kolega Adam Bielan"

Monika Olejnik poruszyła również kwestię wycieku informacji na temat spotkania. Adam Bielan, u którego odbyły się obie rozmowy, oskarżył o wyciek funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Hołownia zdecydowanie nie zgodził się z tą teorią i ocenił, że "skandalem jest oskarżanie o to SOP". - To pana kolega Adam Bielan tak mówi - zauważyła prowadząca. Gdy marszałek Sejmu oburzył się, że to co najwyżej znajomy i nie każdy parlamentarzysta awansuje do rangi jego kolegi, Olejnik stwierdziła: - Wie pan, ja jak idę do kogoś do domu, to już jest mój bardzo dobry znajomy, nie chodzę do obcych do domu.

Hołownia o paranojach i ciągłości państwa

W ostatnich dniach pojawiają się spekulacje, że nagranie mogło być nagrywane. Szymon Hołownia w programie stwierdził jednak, że "stara się nie ulegać paranojom". - Czyli rozumiem, że koalicja zajmująca się Pegasusem, nagrywaniem, to jest paranoja? - pytała Olejnik. - Mamy taką opozycję, jaką mamy, mamy takiego prezydenta, jakiego mamy, z którym też mam nadzieję umówić się na rozmowę w godzinach dziennych w Sejmie, bo na to się umówiliśmy, dlatego że trzeba utrzymać ciągłość państwa - odpierał polityk. Prowadząca dziwiła się, że Hołownia chce budować ciągłość państwa z ludźmi, którzy chcą obalić rząd i "wysyłają hordy Roberta Bąkiewicza na granice". - Proszę zrozumieć, ja nie żyruję ich postępowania. Mało tego, ja rozumiem i tak domyślam się, że ich myśli o powrocie do władzy, obaleniu Donalda Tuska, jakimś rządzie technicznym - one są prostą myślą o restytucji tego, co było. Mam wrażenie, że w nich nie zaszła jakakolwiek refleksja, że wydarzyło się cokolwiek złego - wyjaśniał Hołownia.

Czytaj też: Szokujący wywiad Andrzeja Dudy. Nagle padły słowa o "wieszaniu za zdradę"

Źródło: TVN24

Przeczytaj źródło