Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Spotkanie z Bencic można określić jako jednostronne. Trwało ono tzw. "godzinę z prysznicem", a Szwajcarka zdołała w nim wygrać zaledwie dwa gemy.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek w finale Wimbledonu! Jak wyglądała droga Polki do decydującego meczu? (WIDEO)
To pierwszy w seniorskiej karierze Świątek finał Wimbledonu. Wcześniej najdalej doszła do ćwierćfinału.
- Szczerze to nigdy nie marzyłam o tym, że zagram w finale Wimbledonu. Jestem bardzo podekscytowana. Czuję się na trawie dobrze i gram tu teraz dobrze. Nie spodziewałabym się, że będę w finale gry na trawie - powiedziała 24-latka tuż po zakończeniu pojedynku.
Świątek to pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa. Cztery razy triumfowała we French Open oraz raz w US Open. Nigdy jednak nie ukrywała, że "nie przepada" za kortami trawiastymi. To jednak na Wimbledonie wygrała jeden ze swoich juniorskich "Wielkich Szlemów".
I to właśnie w rozgrywkach juniorskich poznała Amandę Anisimową, z którą przyjdzie jej walczyć w finale. Amerykanka, zaskakując tenisowy świat, wyeliminowała z turnieju Arynę Sabalenkę. Co ciekawe, Świątek i Anisimowa nie miały jeszcze okazji rywalizować ze sobą w "dorosłej" rywalizacji.
- Grałam z Amandą w rywalizacji juniorskiej. Ona grała bardzo dobrze i bardzo szybko. Muszę być gotowa na szybkie zagrania i skupić się na sobie. Przygotuję się do tego taktycznie, bo nie wiem, jak ona gra teraz - analizowała Świątek.
Nie zabrakło również pytania o... muzykę. Polka nieraz już dzieliła się z fanami swoimi upodobaniami w tej kwestii. Tym razem postawiła na bardzo energetyczne utwory.
- Staram się trzymać rutyny. Słuchałam AC/DC, Guns&Roses, Led Zeppelin, The Rolling Stones. Wszyscy zawsze pytają mnie, czego słucham. Gdybym słuchała tego cały czas, to nie mogłabym zasnąć - śmiała się Polka.
Transmisja meczu Świątek - Anisimowa w Polsacie, Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 i na Polsat Box Go. Początek o godzinie 17:00.