Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Michał i Jacek Karnowscy, fot. PAP/Marcin Obara
W 2024 roku Fratria wypracowała 27,04 mln zł przychodów, o 33,7 proc. mniej niż rok wcześniej (41,66 mln). To skutek przede wszystkim dużego spadku wpływów reklamowych – z 33,93 do 18,53 mln zł.
Duży spadek bez państwowych reklam
Za rządów PiS w mediach Fratrii, czyli przede wszystkim tygodniku „Sieci”, miesięczniku „Gazeta Bankowa”, portalu wPolityce i telewizji wPolsce.pl (od września ub.r. działającej jako wPolsce24) mocno reklamowały się spółki i instytucje państwowe. To skończyło się na początku 2024 roku, gdy po przejęciu władzy przez obecną koalicję zmieniło się kierownictwo zdecydowanej większości podmiotów państwowych (spośród znaczących reklamodawców zmiany nie objęły głównie Narodowego Banku Polskiego).
Tego spadku nie zrównoważył start z początkiem września ub.r. emisji telewizji wPolsce24 na multipleksie naziemnym. W sprawozdaniu firma nie podała, ile przychodów z reklam wygenerowały jej poszczególne tytuły.
Z drugiej strony tygodniki określane jako prawicowe w ub.r. osiągnęły spore wzrosty sprzedaży – średnia sprzedaż ogółem „Sieci” zwiększyła się o 3,08 proc. do 29 878 egz. (dane Polskich Badań Czytelnictwa). Przy wzroście ceny egzemplarzowej tygodnika przychody Fratrii z tytułów prasowych wzrosły z 5,96 do 6,95 mln zł, a z wydań i subskrypcji cyfrowych – z 630,1 do 698,5 tys. zł.
Natomiast przychody z usług określonych jako pozostałe zmalały z 1,13 mln do 854 tys. zł.

Mniej niż 3 mln zł od widzów i czytelników
Na początku ub.r. media Fratrii, podobnie jak te zarządzanie przez Tomasza Sakiewicza, zaczęły prosić swoich odbiorców o darowizny. Bracia Karnowscy założyli Fundację Media w Polsce, a w „Sieciach” i na wPolityce pojawiły się zachęty, żeby przelewać jej pieniądze.
Natomiast od jesieni telewizja wPolsce24 zachęca do zasilania jej zbiórek dotyczących wskazanych kwot na konkretne cele. W drugiej połowie czerwca br. stacja zaczęła zbiórkę 1 mln zł na nowe studio.
W efekcie pozostałe przychody Fratrii zwiększyły się w 2024 r. z 1,03 do 1,86 mln zł (w raporcie nie wskazano, czy oprócz darowizn w tych kwotach zawarte są inne wpływy). To wiele razy niższa dynamika niż w przypadku Telewizji Republika, u której analogiczne przychody – jak informowaliśmy kilka dni temu – poszybowały z 4,2 do 34,53 mln zł.
Więcej na pensje i usługi obce
Na działalność operacyjną Fratria przeznaczyła w ub.r. 47,49 mln zł, o 33,7 proc. więcej niż przed rokiem. Wydatki na usługi obce poszły w górę z 15,26 do 18,03 mln zł, na wynagrodzenia – z 12,48 do 18,22 mln, a na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze – z 2,09 do 3,13 mln.
Przy czym średnioroczne zatrudnienie w firmie zmalało z 28,92 do 25,34 etatów. Trójka członków jej zarządu w ub.r. zarobiła łącznie 1,2 mln zł, a trzy osoby z rady nadzorczej – 490,8 tys. zł (obie kwoty brutto).
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Jej pozostałe koszty operacyjne zmniejszyły się 502,8 do 330,9 tys. zł, a wydatki finansowe poszły w górę z 398,7 do 630,1 tys. Na koniec ub.r. spółka na rachunkach bankowych miała 3,55 mln zł, wobec 10,49 mln rok wcześniej.
Jeszcze 23 mln zł za koncesję wPolsce24
Na koniec 2024 roku zobowiązana firmy wynosiły 24,14 mln zł, z czego 3,24 mln zł w części krótkoterminowej, czyli do zapłaty w ciągu 12 miesięcy. Zdecydowana większość przypadała na koncesję naziemną telewizji wPolsce24: 1,91 mln zł w części krótkoterminowej i 15,17 mln zł w długoterminowej.
Do tego dochodzi 5,69 mln zł opłaty prolongacyjnej za koncesję wPolsce24 (cała kwota płatna w części długoterminowej).
W ub.r. inwestycje firmy na aktywa trwałe (czyli m.in. sprzęt i wyposażenie studia wPolsce24) wyniosły 3,74 mln zł, zaś na wartości niematerialne i prawne – 1,97 mln. Na br. spółka planuje w tych obszarach odpowiednio 800 i 600 tys. zł.
Strata po serii zysków i dywidend
Dużo mocniejszy wzrost wydatków od przychodów mocno pogorszył w ub.r. rentowność Fratrii. Na poziomie sprzedażowym brutto poszła w dół z 8,02 mln zł zysku do 20,05 mln straty, na operacyjnym – z 8,55 mln zysku do 17,51 mln straty, zaś w ujęciu netto – z 6,77 mln zysku do 17,55 mln straty (chociaż spółka w ub.r. miała -357,2 tys. zł naliczonego podatku dochodowego, wobec 1,76 mln rok wcześniej).
W firmie 50,26 proc. udziałów ma Spółdzielczy Instytut Naukowy G.Bierecki (kontrolowany przez senatora PiS Grzegorza Biereckiego), 28,01 proc. – agencja marketingowa Apella (obsługująca m.in. SKOK-i i Kasę Stefczyka), 16,25 proc. – Jacek Karnowski, 4,94 proc. – Michał Karnowski, a 0,54 proc. – jej prezes Romuald Orzeł.
Wspólnicy zeszłoroczną stratę postanowili pokryć z przyszłych zysków. W konsekwencji kapitały własne firmy skurczyły się z 26,66 do 5,11 mln zł.
Na początku czerwca br. Fratria złożyła do UOKiK wniosek o zgodę na połączenie się z Apellą. Zapowiedziała, że przejmie agencję w całości, a dodatkowo zostaną utworzone nowe udziały, „które zostaną objęte przez dotychczasowego głównego wspólnika”.
W poniższej grafice bieżący rok obrotowy to 2024, a poprzedni – 2023
Za rządów PiS seria dywidend
Zupełnie inaczej wynik finansowe Fratrii przedstawiały się w czasie rządów PiS: firma notowała stabilne przychody (głównie z reklam) i solidne zyski. Z zysku wypracowanego w 2023 roku 74,3 tys. zł przeznaczono na kapitał zapasowy, a 6,7 mln zł na dywidendę, którą podzielono na trzy transze: 4 mln zł do 20 lipca, a po 1,35 mln zł do końca września i grudnia.
We wcześniejszych latach Fratria regularnie wypłacała kilkumilionowe dywidendy. W 2023 r. prawie 4,01 mln zł zysku netto z poprzedniego roku trafiło do udziałowców. Rok wcześniej spółka zarobiła na czysto 4,59 mln zł, czego 4,57 mln zł poszło na dywidendę. Zysk netto w 2020 roku sięgnął 7,14 mln zł i prawie w całości wypłacono go udziałowcom, w 2019 roku - 3,18 mln zł (3,17 mln zł przeznaczono na dywidendę), a rok wcześniej - 2,18 mln zł (1,5 mln zł na dywidendę).