Pilot F-16 zginął podczas prób do Air Show 2025 w Radomiu. Ekspert lotniczy ma już pierwsze hipotezy dotyczące przyczyn tragedii.
Major Maciej „Slab” Krakowianin zginął w wyniku katastrofy samolotu F-16. Do tragedii doszło w czwartek 28 sierpnia podczas prób do Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show 2025 w Radomiu. W pewnej chwili samolot nagle uderzył o ziemię podczas wykonywania manewru.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi w tej sprawie śledztwo. Rzecznik Piotr Antoni Skiba poinformował, że została już znaleziona czarna skrzynka.
– Od wczoraj prowadzone były intensywne czynności procesowe, mające zorganizować początkową fazę tego postępowania przygotowawczego – zapewnił śledczy. – Po przejściu około kilometra pasa startowego widzieliśmy bardzo dużo części samolotu, które muszą zostać obejrzane – dodawał.
Katastrofa F-16 w Radomiu. Ekspert ujawnia przyczyny
Na chwilę obecną śledczy rozważają kilka hipotez dotyczących przyczyn katastrofy. Grzegorz Brychczyński, ekspert lotniczy ze Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP ocenił, że podstawową przyczyną wypadku może być to, że pilot zbyt późno wyprowadził maszynę z lotu nurkowego.
– Było widać, że próbował to zrobić, bo na nagraniach nos samolotu jest lekko uniesiony ponad horyzont. To jednoznacznie oznacza, że pilot ratował się i próbował wyprowadzić z tego lotu, ale prawa fizyki są nieubłagane – stwierdził w rozmowie z Radiem Eska.
Ekspert podkreślił, że ostateczne wnioski należą do komisji badającej wypadek a Maciej Krakowianin to był jeden z najbardziej doświadczonych pilotów na tym typie samolotu.
Grzegorz Brychczyński dodał, że trzeba również pamiętać o pogodzie. – Panowała bardzo wysoka temperatura, a więc gęstość powietrza była niewielka, co nie sprzyjało sile nośnej na skrzydłach. To prawdopodobna przyczyna zdarzenia – tłumaczył.
Czytaj też:
To były ostatnie słowa pilota F-16. Powiedział je tuż przed katastrofąCzytaj też:
Katastrofa F-16 w Radomiu poruszyła Polaków. Ta akcja chwyta za serce