Oprac.: Katarzyna Kwiecińska
Kinga Rusin od kilku lat podróżuje po świecie razem ze swoim partnerem, Markiem. Choć krążyły plotki, że niebawem ta przygoda się skończy i dziennikarka wróci na stałe do „Dzień Dobry TVN”, szybko zostały one zdementowane przez samą zainteresowaną. Rusin nie ma dość podróży. Wręcz przeciwnie. Ostatnio jednak musiała odpuścić pewną wyprawę. O szczegółach opowiedziała w najnowszym poście na Instagramie.
Kinga Rusin w 2020 roku dość nieoczekiwanie oznajmiła, że po kilkunastu latach pracy odchodzi z "Dzień Dobry TVN". Dziennikarka nie przeszła jednak do konkurencji. Zamiast tego wybrała podróżowanie po całym świecie, co zresztą kontynuuje do dziś.
Wprawdzie niedawno krążyły plotki, że wróci do kraju, by ponownie poprowadzić śniadaniówkę, jednak szybko zdementowała pogłoski, wyjaśniając, że wróci, ale tylko na jeden odcinek w ramach jubileuszu programu.
Byłej gwieździe TVN w wyprawach towarzyszy jej ukochany, Marek. Para raz na jakiś czas wpada oczywiście do Polski, jednak zwykle na krótko.
Swoje przeżycia Rusin skrupulatnie opisuje na instagramowym profilu, gdzie obserwuje ją ponad 550 tys. osób. To właśnie tam podzieliła się ostatnio wrażeniami z Kanady, informując jednocześnie, iż wyprawa tam kosztowała ją rezygnację z wycieczki na Karaiby, gdzie bardzo chciała pojechać.
Kinga Rusin i jej partner przebywają obecnie w Kanadzie, a konkretnie w Ontario. Okazuje się, że był to wybór Marka, a Kinga poszła na ustępstwa.
"Nie będzie w tym roku Karaibów" - napisała w najnowszym poście na Instagramie, dodając smutną minkę. "Ustąpiłam. Poszłam na kompromis. Negocjacje były burzliwe" - wyjaśniła.
Dodała następnie, że w zamian ukochany obiecał jej niespodziankę.
Pomimo iż dziennikarka wolałaby być na Karaibach, nie potrafi przestać zachwycać się Wodospadem Niagara.
"Zaczęliśmy jak klasyczni turyści - od wodospadu Niagara, najpotężniejszego wodospadu świata. Widziałam go już wprawdzie z bliska parę ładnych lat temu, ale ta potęga robi wrażenie za każdym razem i zawsze warta jest wycieczki. Poszliśmy na całość! Obejrzeliśmy wodospad z każdej możliwej strony i nie raz, a dwa razy podpłynęliśmy pod niego łodzią. A co! Raz o zachodzie słońca, a później w nocy, żeby zobaczyć iluminację świetlną" - pochwaliła się.
Teraz para ma w planach dalsze eksploatowanie Kanady, a o szczegółach wycieczki z pewnością dziennikarka będzie informowała na Instagramie.
Zobacz też:
Zaskakujące wieści od Rusin nadeszły z samego rana. Wraca do telewizji
Potwierdziło się ws. córki Tomasza Lisa i Kingi Rusin. Pola Lis oficjalnie to ogłosiła
Wielka radość w domu córki Rusin i Lisa. To stało się w czerwcu. Płyną gratulacje