Kołaczkowską i Kamysa łączyło coś więcej niż tylko praca. Prywatnie byli blisko

2 dni temu 10
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Dziś w nocy media obiegła informacja o śmierci aktorki kabaretowej Joanny Kołaczkowskiej. Gwiazda formacji "Hrabi" odeszła po walce z ciężką chorobą. W ostatnich miesiącach życia wspierali ją przede wszystkim najbliżsi. Fani niewiele wiedzieli o tym, co dzieje się w życiu Kołaczkowskiej. Aktorka przez całe życie zresztą unikała opowiadania o swojej prywatności. Tym bardziej więc wiele osób może zaskoczyć fakt, że Joannę Kołaczkowską i Dariusza Kamysa łączyło coś więcej, niż tylko zamiłowanie do kabaretu.

"Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska...Nasza Asia" - taką wiadomość dziś w nocy przekazano za pośrednictwem mediów społecznościowych Kabaretu Hrabi.

Fani początkowo nie mogli uwierzyć, że Joanna Kołaczkowska przegrała nierówną walkę z chorobą. Przypomnijmy, że o pogorszeniu się stanu zdrowia aktorki kabaretowej poinformowano zaledwie trzy miesiące temu. Wiele osób miało nadzieję, że aktorce uda się wyjść z tej sytuacji.

Joanna Kołaczkowska mimo ogromnej popularności, stroniła od opowiadania w mediach o swoim życiu prywatnym. Powszechnie wiadomo było tylko, że miała za sobą dwa rozwody, a także że doczekała się narodzin córki.

Nawet w ostatnich tygodniach życia Joanna Kołaczkowska nie opowiadała publicznie o chorobie. Jedynie wieści o jej stanie przekazywał Kabaret Hrabi.

Kabaret Hrabi powstawał w 2002 roku z inicjatywy Joanny Kołaczkowskiej i Dariusza Kamysa. Oboje należeli wcześniej do formacji "Potem". Mieli więc już ogromne doświadczenie w występowaniu na scenie i w pracy w branży. Z biegiem lat to właśnie oni stali się największymi gwiazdami Kabaretu Hrabi. Fani uwielbiali duet Joanny i Dariusza. Podziwiali ich za to, jaką relację potrafią stworzyć na scenie.

To właśnie Dariusz Kamys za pośrednictwem mediów społecznościowych informował fanów o stanie zdrowia Joanny Kołaczkowksiej. Jeszcze niedawno, bo zaledwie dwa tygodnie temu, prosił internautów o to, by zatrzymali się na chwilę i pomyśleli o chorującej artystce.

"Kochani, wiem, że nie wszyscy wierzą w to samo - ale wszyscy wierzymy w dobro. Dlatego proszę Was - jutro w południe, o godzinie 12:00 - zatrzymajcie się na chwilę. Poślijcie dobrą energię, jeśli w to wierzycie. Po prostu pomyślcie o Asi ciepło i z miłością" - przekazał Kamys pierwszego lipca.

Zapewne mało osób wie, ale Kołaczkowską i Kamysa łączyło coś więcej niż tylko wspólna praca. Otóż scalały ich relacje rodzinne. Dariusz był mężem starszej siostry Joanny - Agnieszki. Nic więc dziwnego, że aktorzy tak świetnie dogadywali się na scenie, skoro w prywatnym życiu też bardzo się lubili.

Zobacz materiał promocyjny partnera:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Przed śmiercią Joanna Kołaczkowska otwarcie to wyznała. Ludzie nie mieli pojęcia

Wielkie poruszenie po śmierci Kołaczkowskiej. "Nie jestem w stanie tego przyjąć"

Bliscy, przyjaciele i artyści żegnają Joannę Kołaczkowską. "Świat bez Ciebie stracił ważny kolor"

Przeczytaj źródło