Media: Waldemar Żurek rozważa reformację KRS. Wiadomo, jak chce to zrobić

Media: Waldemar Żurek rozważa reformację KRS

Dziennikarze "Rzeczpospolitej" dotarli do byłego członka Krajowej Rady Sądownictwa, który twierdzi, że w ostatnich dniach skontaktowało się z nim Ministerstwo Sprawiedliwości. - Rozmawiano ze mną o koncepcji, którą ministerstwo rozważa. Polega ona na swoistym reaktywowaniu sędziowskiej części ostatniej, prawidłowo wybranej Krajowej Rady Sądownictwa, która funkcjonowała do marca 2018 r. - powiedział sędzia, który miał zostać zapytany, czy chciałby dołączyć do nowopowołanej KRS.

Jak Waldemar Żurek chce zreformować KRS?

Jak przekazała "Rz", tzw. neo-KRS miałaby zostać zniesiona uchwałą Sejmu, która stwierdziłaby nieważność wyboru jej członków. Zdaniem innego sędziego, rozwiązanie to popierał minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. Nie jest to jednak nowa inicjatywa, ponieważ dyskusja nad reaktywacją starej KRS miała trwać w środowisku sędziowskim od pewnego czasu. Jak zaznaczył jeden z sędziów, pomysł ten "trzeba było wprowadzić w pierwszych miesiącach 2024 roku". Wówczas nie zyskał on jednak przychylności polityków, co miało zmienić się teraz. Nie zmieniło się natomiast podejście sędziów, którzy mają być otwarci na tę propozycję. - Sędziowie będą skłonni do podjęcia dyskusji o ewentualnym ponownym podjęciu czynności w KRS - stwierdził rozmówca "Rzeczpospolitej".

Andrzej Duda wysłał ustawę do TK

Rząd próbował już zreformować KRS, ale ustawa została zablokowana przez Andrzeja Dudę, który wysłał ją do Trybunału Konstytucyjnego, gdzie znajduje się do dziś. Zakładała ona skrócenie kadencji obecnego składu KRS, a następnie przeprowadzenie wyborów na zasadach określonych w Konstytucji. Jak podkreślił jeden z rozmówców "Rz", zmiany w tym zakresie są kluczowe. - Na dłuższą metę sądownictwo bez takiego organu jak KRS nie może działać - powiedział sędzia. 

O co chodzi z KRS?

Przepisy o KRS zostały zmienione w grudniu 2017 roku przez niektórych członków KRS oraz grupy senatorów PiS. W efekcie odwołanych zostało 15 sędziów, a następnie ich zastępcy zostali wybrani na czteroletnią kadencję przez Sejm, a nie - jak dotąd - przez środowisko sędziowskie. "Nowe przepisy uniemożliwiły też możliwość skutecznego odwoływania się do Sądu Najwyższego od uchwał KRS dotyczących przedstawiania prezydentowi RP wniosków o powołanie nowych sędziów. Na niekonstytucyjność tych zmian wskazywali m.in. RPO, Sąd Najwyższy, sama KRS, liczne środowiska prawnicze i organizacje międzynarodowe" - napisał Rzecznik Praw Obywatelskich.