MSZ potwierdza: Polska odwołała ambasadora na Węgrzech. "Godny ubolewania krok"

4 dni temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Polska obni?y?a poziom dwustronnych relacji dyplomatycznych z W?grami. Tak Budapeszt oceni? odwo?anie ambasadora RP W Budapeszcie. O szczeg?ach poinformowa? rzecznik MSZ Pawe? Wro?ski.

Rzecznik MSZ Pawe? Wro?ski Fot. Dawid ?uchowicz / Agencja Wyborcza.pl

MSZ odwołało ambasadora w Budapeszcie 

Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Paweł Wroński poinformował, że Sebastian Kęciek zakończył pracę jako ambasador Rzeczypospolitej na Węgrzech. Jednocześnie Wroński podał, że Polskę w Budapeszcie reprezentuje dyplomata w randze charge d'affaires i nie ma do przekazania informacji, jak sytuacja będzie wyglądać w przyszłości. W grudniu poprzedniego roku minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wezwał polskiego ambasadora na Węgrzech "na bezterminowe konsultacje w Warszawie". Decyzja zapadła po tym, jak rząd Viktora Orbana udzielił azylu politycznego posłowi PiS, byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu. - Powód, dla którego pan ambasador Sebastian Kęciek został odwołany do Warszawy, nie ustał, a był następujący: Węgry wykonały w stosunku do Polski gest nieprzyjazny, sprzeczny z zasadą lojalności w UE, czyli przyznały azyl polityczny byłemu wiceministrowi w MS Romanowskiemu, który jest oskarżony o przestępstwa kryminalne i finansowe, a dodatkowo jeszcze zaznaczał wcześniej, że będzie się stawiał na wszelkie wezwania prokuratury - podkreślił Wroński.

Komentarz Węgier

Odwołanie ambasadora jest postrzegane przez MSZ Węgier jako "oficjalne obniżenie poziomu dwustronnych relacji dyplomatycznych". "Stopniowe pogarszanie się stosunków politycznych doprowadziło do tego godnego ubolewania kroku, który nie ma precedensu w historii relacji z naszymi środkowoeuropejskimi partnerami" - napisał na Facebooku sekretarz stanu Levente Magyar. Dodał, że "jest to sytuacja przejściowa, która nie zrujnuje historycznej przyjaźni między Węgrami i Polakami". "Pomimo obecnych sporów politycznych jesteśmy gotowi do podtrzymywania dialogu, przygotowując się na nadchodzące dobre czasy w sojuszu naszych państw" - zapewnił przedstawiciela rządu w Budapeszcie.

Zobacz wideo Lecisz do Stanów? Musisz pokazać swoje social media!

Zarzuty dla Romanowskiego

Poseł PiS-u ma 11 zarzutów w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Jeden z nich dotyczy "brania udziału w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu". Pozostałe 10 odnosi się natomiast do przekroczenia uprawnień lub niedopełniania obowiązków, w tym siedem dotyczy przywłaszczenia powierzonego mienia i 107 milionów złotych. W związku z obawą matactwa i zagrożeniem surową karą Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w grudniu ubiegłego roku zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla polityka PiS. Zażalenie złożył obrońca podejrzanego adwokat Bartosz Lewandowski. Romanowski nie trafił do aresztu, bo uciekł do Węgier.

Przeczytaj źródło