Najpierw Czernecki, a teraz to. "Krok od tragedii" na próbie Bohosiewicz do "TzG"

3 godziny temu 6

Maja Bohosiewicz zatańczy w programie "Taniec z gwiazdami" w parze z Albertem Kosińskim. Duet właśnie nieźle wszystkich nastraszył, pokazując, co wydarzyło się na jednej z prób. Naprawdę niewiele brakowało. Siostra uczestniczki, aktorka Sonia Bohosiewicz, zareagowała od razu.

Maja Bohosiewicz już kilka razy otrzymała propozycję udziału w programie "Taniec z gwiazdami", ale zgodziła się dopiero teraz, kiedy jej pociechy już trochę podrosły i ma więcej czasu na próby. 14 sierpnia produkcja ogłosiła, że jej partnerem został Albert Kosiński.

Taniec, a zwłaszcza wielogodzinne próby przed programem, potrafi być sporym wyzwaniem, o czym przekonał się niedawno Michał Czernecki. Tuż przed rozpoczęciem zdjęć aktor musiał zrezygnować z udziału z powodu kontuzji. To, co wydarzyło się na próbie Bohosiewicz i Kosińskiego pokazuje, że nawet podczas etapu ćwiczeń mogą wydarzyć się różne sytuacje.

Bohosiewicz od samego początku nie kryła entuzjazmu z powodu udziału w 17. sezonie "TzG". Nie spodziewała się jednak, co czeka ją na próbach. Maja i Albert pokazali na Instagramie krótkie nagranie, na którym widać, jak ćwiczą obroty i wymagające figury, w których Maja wiruje w powietrzu w ramionach Kosińskiego. W pewnym momencie, gdy tancerz obrócił ją do góry nogami, jej głowa znalazła się niepokojąco blisko parkietu.

"Tyle od tragedii" - podsumowała Maja w podpisie do filmu.

Wpis wywołał spore zamieszanie w komentarzach. Wylęknione emotki zamieścili między innymi Piotr Musiałkowski oraz profil "Tańca z gwiazdami". Podobne emotikony opublikowała też Sonia Bohosiewicz, siostra Mai.

"O nie!" - napisała aktorka.

Oczywiście w całej sytuacji nic złego się nie stało, choć włosy uczestniczki muskające podłogę o kilka centymetrów wyglądały nieco dramatycznie.

"Nawet nie było blisko" - podsumował wszystko żartobliwie Kosiński.

Maja, tuż po ogłoszeniu jej udziału w programie, podzieliła się zaskakującą decyzją. W niedawnym wywiadzie dla Pomponika wyznała, że wynagrodzenie za udział chce przekazać na cele pomocowe.

"Postanowiłam, że wezmę udział w tym programie, ale nie chciałam myśleć o nim jako o pracy. [...] Gdzieś indziej zarabiam pieniądze. I wszystkie projekty, które przyjmuję, chcę przyjmować dla czystej radości" - wyjaśniła w rozmowie z nami.

Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacje podobne do tych na próbie także skończą się tylko na śmiechu. Tym bardziej że Bohosiewicz ma nadzieję dotrwać do rodzinnego odcinka programu. Wszystko ze względu na jej córkę Leonię - jest ona ogromną fanką "TzG", a Bohosiewicz chciałaby z nią wystąpić na parkiecie.

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Zapłakana Bohosiewicz musiała poprosić męża o pomoc

A jednak plotki o Bohosiewicz i Kosińskim potwierdziły się

Bohosiewicz już ćwiczy do "Tańca z gwiazdami". A co z innymi?

Przeczytaj źródło