Największy port w Europie szykuje się do potencjalnej wojny z Rosją. Dyrektor placówki ma przesłanie dla innych państw europejskich

3 dni temu 9
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Port w holenderskim Rotterdamie rozpoczął proces rezerwacji miejsc dla okrętów NATO, dostarczających zaopatrzenie wojskowe. Dodatkowo zaczęto opracowywać plany związane z przekierowywaniem ruchu cywilnego w przypadku wystąpienia jakiegokolwiek konfliktu zbrojnego w Europie. Jeszcze w maju 2025 roku MON Holandii zapewnił, że to właśnie ten port będzie punktem, który zapewni możliwość przeprowadzania kolejnych transportów wojskowych.

Financial Times podkreśla, że działania Holendrów są pewnym elementem przedsięwzięcia, w którym udział biorą w zasadzie wszystkie państwa należące do NATO. Nie bez znaczenia w tym kontekście są słowa sekretarza generalnego Paktu Północnoatlantyckiego - Marka Rutte - który ostrzegał członków sojuszu o poważnym zagrożeniu ze strony Rosji. Jego zdaniem Kreml może zaatakować jednego z członków sojuszu jeszcze przed 2030 rokiem.

Dyrektor portu w Rotterdamie - Boudewijn Siemons - potwierdził także, że w planach jest także przeprowadzanie akcji cumowania okrętów wojennych przez kilka tygodni. Dodatkowo w ramach tego, kilka razy w roku mają odbywać się także ćwiczenia desantowe wojsk NATO.

Port w Rotterdamie szykuje się do potencjalnej wojny. Kluczowa jest współpraca

Siemons przyznał, że aktywnie współpracuje z sąsiednią Antwerpią oraz innymi portami w zakresie planowania transportu w przypadku potencjalnej wojny. Co bardzo ciekawe, port w Antwerpii jest drugim największym terminalem morskim na Starym Kontynencie. Jednocześnie obie placówki działają wspólnie w celu zapewnienia Europie samowystarczalności.

Warto uwzględnić przy tym, że z rynkowego punktu widzenia Rotterdam i Antwerpia są dla siebie swego rodzaju konkurencją. Teraz jednak, w obliczu zagrożenia obie placówki patrzą na siebie bardziej przez pryzmat kooperacji i zapewnienia Europie nieprzerwanych łańcuchów dostaw.

Dyrektor portu wezwał także europejskie kraje do gromadzenia zapasów materiałów strategicznych w sposób podobny do tego, jak robią to z ropą naftową.

- Powinniśmy zrobić to samo z takimi zasobami, jak miedź, lit, grafit, i wieloma z kluczowych surowców — powiedział Siemons. - Robimy to w zakresie ropy, ale nie w zakresie gazu. Oczywiście mamy kilka złóż gazu w Europie, ale powinniśmy przyjrzeć się szerszemu spektrum odporności strategicznej, również w farmaceutyce. Staje się to coraz ważniejsze, ponieważ świat staje się coraz bardziej niestabilny.

Port w Rotterdamie największym terminalem morskim w Europie

Port w Rotterdamie ulokowany jest w delcie Renu i Mozy, a jego całkowita powierzchnia to ponad 12 tysięcy hektarów. Pod kątem handlowym ma on uniwersalny charakter, bo przewiduje możliwość przeładowania wszystkich rodzajów towarów. Dzięki głębokości sięgającej 24 metrów jest w stanie obsługiwać największe statki transportowe na świecie.

Placówka ta posiada także infrastrukturę umożliwiającą przeładunek chemikaliów, rud metali, pojazdów, żywności i wielu innych rodzajów towarów. W jej obrębie działa także szereg firm, których działalnością jest właśnie odpowiedni obrót określonymi grupami towarów. Według danych z 2024 roku w rotterdamskim porcie przeładowano towary o łącznej wadze przekraczającej 440 milionów ton.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło