Netanjahu nominował Trumpa do Nobla. "Powinieneś go dostać"

Netanjahu nominował Trumpa do Nobla

Prezydent Stanów Zjednoczonych podjął w Białym Domu premiera Izraela. Przywódcy spotkali się po raz pierwszy od czasu ataków na Iran w czerwcu tego roku. Podczas kolacji Benjamin Netanjahu wręczył Donaldowi Trumpowi swój list do Komitetu Noblowskiego. - Prezydent ma wyjątkowy zespół i myślę, że razem tworzymy wyjątkowy zespół, by osiągać cele i możliwości. Prezydent już zrealizował wielką obietnicę. Zawierając porozumienia Abrahama, buduje pokój w kolejnych krajach i regionach - ocenił Netanjahu. - Dlatego chciałem to wręczyć. List, który wysłałem do komitetu noblowskiego. To nominacja do Pokojowej Nagrody Nobla, na którą w pełni zasłużyłeś i powinieneś ją dostać - podkreślił premier Izraela.

Zaskoczenie Trumpa

- Bardzo dziękuję. Nie wiedziałem o tym - odparł Trump. Sojusznik Netanjahu podkreślił, że "to dla niego wiele znaczy". - Szczególnie, że to pochodzi od ciebie. Bardzo dziękuję Bibi - dodał Trump. Przed rozpoczęciem tego spotkania Netanjahu powiedział dziennikarzom, że Izrael współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi, aby znaleźć kraje, które zapewnią Palestyńczykom "lepszą przyszłość". Trump w porozumieniu z władzami Izraela regularnie mówi o planach przymusowego przesiedlenia ludności palestyńskiej ze Strefy Gazy, które są zgodnie z prawem międzynarodowym uznawane za zbrodnie przeciwko ludzkości. O te Izrael jest regularnie oskarżany już teraz - np. w czerwcu międzynarodowa komisja śledcza ONZ oceniła, że izraelskie ataki na szkoły oraz placówki kulturalne i religijne w Strefie Gazy wyczerpują znamiona zbrodni wojennych, a w marcu komisja ONZ wskazywała, że Izrael podczas atakowania Strefy Gazy systematycznie niszczył placówki zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego, jednocześnie blokując pomoc humanitarną, w tym dostawy leków i sprzętu, które pozwoliłyby na bezpieczne prowadzenie ciąż, opiekę poporodową i neonatologiczną, co jest aktem ludobójstwa. 

Dyskusyjne kandydatury do pokojowego Nobla

Donald Trump to nie jedyna postać, której nominowanie do Pokojowej Nagrody Nobla, może budzić kontrowersje. Jednym z nominowanych jest Mosab Hasan Jusef, znany również jako "zielony książę" - syn jednego z założycieli Hamasu, informator s?u?by bezpiecze?stwa Izraela. Został nominowany "za niezwykłą odwagę w ujawnianiu wewnętrznych mechanizmów Hamasu i realiów ekstremizmu". Jest również zgłoszenie Danielli Waiss, przez 11 lat burmistrzyni Kedumim, kolonii na Zachodnim Brzegu. Izraelka jest zwolenniczką żydowskiego osadnictwa na terenach Palestyny i wygnania Palestyńczyków przez odmawianie przekazywania im żywności. Branko Grims, europarlamentarzysta ze Słowenii, zgłosił z kolei do nagrody Elona Muska. Jak ocenił, miliarder "konsekwentnie angażuje się na rzecz podstawowego prawa człowieka do wolności słowa, a tym samym do pokoju". 

Czytaj również: "Tragiczna powódź w Teksasie. Nie żyje ponad 80 osób. Trump: Straszna tragedia".

Źródła: