Netflix pokaże Izabelę Łęcką jako emancypantkę. Badaczka: Ale "Lalka" jest zupełnie nie o tym

2 dni temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

– W jednej z pierwszych scen "Lalki" ciotka Izabeli mówi jej: trzeba będzie zastawić twój srebrny serwis, więc zdecyduj się, czy wyjdziesz za barona, czy za marszałka, bo dłużej finansowo nie pociągniecie. Izabela na to: "czyli co, wybór mam między sprzedażą siebie a serwisu?". Ciotka: "szkoda by było stracić te rodzinne pamiątki" - mówi Alicja Urbanik-Kopeć, badaczka historii literatury i kultury polskiej XIX w.

Alicja Urbanik-Kopeć: To jest pytanie typu "jak wywołać bójkę na konferencji naukowej". Dla historyczki kultury XIX w. – tak. Bo "Lalka" to powieść o wszystkim. Romans, ale nie taki zwykły, w którym dwie przeznaczone sobie osoby przeżywają trudności, żeby na końcu się zejść.

Alicja Urbanik-Kopeć

Przemyślenia o ówczesnych gorących tematach: co robi ze społeczeństwem emancypacja kobiet i rozpychająca się nowoczesność, jak zmienia się system klasowy. Nie wspominając już o wątkach naukowych, żydowskich, o zjadliwym portrecie klas wyższych, ale wcale nie lepszym burżuazji. Każdy coś tam dla siebie znajdzie.

Przeczytaj źródło