Nie przewidzieli reformy MEN. Po latach mają problem z planem lekcji

1 dzień temu 8

W Mierzynie tymczasowy plan lekcji dla czwartoklasistów zakłada lekcje do 17:20. Dyrektor wyjaśnia, że problem wynika z braku dostępności sal. Szkoła była budowana 15 lat temu, kiedy było sześć klas. Reforma byłej szefowej MEN Anny Zalewskiej w 2017 r. przywróciła osiem klas podstawówek.

Rodzice uczniów ze szkoły w Mierzynie napisali do Radia Szczecin w związku z planem lekcji ich dziecka, która właśnie rozpoczęło naukę w czwartej klasie szkoły podstawowej. W czterech z pięciu dni szkolnych ich córka zaczyna edukację w godzinach południowych. Lekcje trwają przykładowo od 12.10 do 16:30 lub od 14:05 do 17:20. W dwóch przypadkach, kiedy zajęcia trwają do 17:30 ostatnimi lekcjami są przedmioty nieobowiązkowe – religia i edukacja zdrowotna.

Rodzice zobaczyli plan lekcji 10-latki i się załamali. „Jak ma wracać o tej porze w grudniu?”

Wyjątkiem jeśli chodzi o godziny zajęć jest piątek, kiedy uczniowie zaczynają od 7:40 i kończą o 12:55. „Jak 10-latek ma o tej porze wracać w grudniu ze szkoły” – zastanawiają się załamani rodzice. W szkole ma być też prawie tysiąc uczniów, a budek miał mieścić około 600 osób. Dyrektor Iwona Kacperska-Kufel wyjaśniała, że na taki plan lekcji nałożyło się wiele czynników.

– Niestety, w ostatnich dniach sierpnia były ruchy uczniów. Rodzice zapisywali, wypisywali, przepisywali dzieci. Dostawaliśmy również nowe informacje o dodatkowych zajęciach dla dzieci typu ścieżki edukacyjne czy nauczanie indywidualne, które musimy uwzględnić w planie lekcji – mówiła Kacperska-Kufel. Dyrektor zapewniła, że rozumie troskę rodziców o ich dzieci. Szkoła ma bowiem za mało sal, bo kiedy była budowana 15 lat miała sześć klas, a nie osiem jak teraz.

Godziny lekcji w szkole w Mierzynie wywołały wściekłość. Dyrektor się broni, że inni mają gorzej

– Dla klas 4-8 do dyspozycji mam 16 sal, więc tu nie jest problem w liczbie dzieci. Jest ich dużo, ale to te siódme i ósme klasy generują nam godziny – podkreśliła Kacperska-Kufel. Dyrektor zapowiedziała korektę planu w połowie września, ale nie chciała mówić o szczegółach. Kacperska-Kufel zaznaczyła, że przed startem roku szkolnego dobudowano jedną salę. Jedną z opcji jest dostawienie kontenerów. Broniła się też, że w gminie Dobra czy Gumieńce lekcje do 17:20 czy 17:30 są od dwóch, trzech lat.

Czytaj też:
Podróże z dziećmi w trakcie roku szkolnego. Tak nie złamiesz przepisów
Czytaj też:
Rewolucja w nowym roku szkolnym. Nowacka napisała list do kilku grup

Przeczytaj źródło