Niewinna „zabawa” z TikToka, jakim był „szon patrol” wymknęła się spod kontroli. Trend wyewoluował aktualnie do poziomu „polowania na czarownice”. Ekspertka alarmuje, że „możemy już mówić o przemocy, hejcie i krzywdzie”.
„Szon” to określenie będące skrótem od k***iszona. W sieci ostatnio głośno zrobiło się o „szon patrolach”. W ramach takich spacerów młodzi nastolatkowie w charakterystycznych żółtych kamizelkach chodzą po osiedlach i miastach w poszukiwaniu dziewczyn, które ich zdaniem są nieodpowiednio ubrane. Ma to automatycznie oznaczać, że prowadzą rozwiązłe życie seksualne. Wizerunek takich dziewczyn ląduje w mediach społecznościowych, gdzie są piętnowane.
Początkowo trend dotyczył jedynie sieci, głównie TikToka, ale w ostatnim czasie przeniósł się na inne platformy i jest coraz mocniej popularny w świecie rzeczywistym, właśnie za sprawą „szon patroli”. Kinga Szostko z KidsAlert, aplikacji alarmującej rodziców o niebezpiecznych trendach i challenge’ach, zwróciła uwagę na swoim profilu na LinkedIn, że analogicznie powstają konta z „babiarzami lub c**lami”.
„Szon patrol”. Niebezpieczny trend przyszedł z TikToka. Eksperci ostrzegają i alarmują
– Masowo odzywają się do nas rodzice, których córki nie poszły 1 września do szkoły, bo wylądowały na grupach „szon patroli”. Stan psychiczny niektórych dziewczynek czternasto-, trzynastoletnich nie jest zadowalający – komentowała eksperta Fundacji prospołeczna.org w rozmowie z Tok FM. Szostko wyjaśnia, że wszystko zaczęło się od niewinnej zabawy dziesięcio- czy jedenastolatków na początku wakacji, które nie wiedziały nawet, od jakiego słowa pochodzi określenie „szon”.
– To było jak np. zbieranie pokemonów. Nikt nikomu nie robił zdjęć, nikt nigdzie tego nie upubliczniał w sposób prześmiewczy – proszę zobaczyć jak to wygląda na samym TikToku, bo tych filmików są tysiące. „Zabawa” się rozkręciła, gdy weszły do niej szesnastolatki, które znają znaczenie słowa „k***iszon”. Tutaj możemy już mówić o przemocy, hejcie i krzywdzie – tłumaczyła analityczka. Zdaniem Szostko obecna odsłona trendu to „polowanie na czarownice”.
Czytaj też:
Naukowcy z SUM: Nastolatek w sieci – im więcej czasu w sieci, tym niższa samoocenaCzytaj też:
Złapani w sieć fake newsów. Ekspert przewiduje niepokojący scenariusz dla Polski