Niemożliwe... Tusk ogłasza rozwój polskiej zbrojeniówki

1 dzień temu 4

W Kielcach trwa 33. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. Dziś pojawił się na nich Donald Tusk, który wziął udział w konferencji prasowej. Premier zapowiedział rozwój polskiej zbrojeniówki i stwierdził, że Polska nie będzie już dłużej „wielką skarbonką” wyłącznie dla firm zagranicznych. Te słowa stoją w sprzeczności z działaniami Tuska, który inwestycje próbuje ustawiać tak, żeby skorzystały na nich firmy z zagranicy - głównie z Niemiec. Premier odniósł się również do wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w USA.

Tusk o wizycie prezydenta w USA

Premier Tusk odwiedził dziś 33. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach. Podczas konferencji prasowej został zapytany o ustalenia z jego spotkania z prezydentem Karolem Nawrockim. Odpowiedział, że podczas rozmów potwierdził m.in. najważniejsze interesy Polski w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Premier musi się zdać na łaskę prezydenta Nawrockiego, ponieważ rząd nie ma żadnych kontaktów administracją w Białym Domu. Co innego prezydent, który jest traktowany przez Waszyngton z szacunkiem.

Musimy mieć świadomość, jakie są dzisiaj priorytety Waszyngtonu, jakie są nasze priorytety. Z całą pewnością obecność amerykańska w Polsce nieredukowana, niezmniejszona - wręcz przeciwnie, bo wiemy jaka jest sytuacja - to jest coś, o co wszyscy powinniśmy wspólnie zabiegać

— podkreślił szef rządu.

Tusk powiedział, że poprosił prezydenta Nawrockiego o to, aby w rozmowie z prezydentem Trumpem przekazał, że w kwestiach polityki bezpieczeństwa, polityki międzynarodowej oraz relacji polsko-amerykańskich Polska jest „absolutną jednością”.

Podkreślił, że relacje polsko-amerykańskie, to nasze bezpieczeństwo. Słowa premiera stoją w sprzeczności z jego dotychczasowymi działaniami. Wystarczy wspomnieć słynne słowa Tuska, który oskarżył Trumpa o bycie rosyjskim agentem czy zdjęcie, gdzie celuje w plecy prezydenta USA.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Prezydent Nawrocki jest już w USA. Wbrew zwyczajowi, podczas ceremonii powitania nie był obecny kierownik ambasady RP Bogdan Klich

„Pomaganie” prezydentowi Nawrockiemu przez Tuska, Sikorskiego i rządzących w związku z wizytą w USA jest wredną prowokacją

Tusk na targach w Kielcach

Tusk odwiedził stoiska spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej, gdzie zobaczyć można m.in. powstałe we współpracy Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 i PIT-RADWAR drony rozpoznawcze Orlik, systemy produkowane przez Wojskowe Zakłady Łączności, czy karabiny i pistolety z Fabryki Broni „Łucznik” w Radomiu.

Na konferencji prasowej szef rządu ocenił, że kieleckie targi spektakularnie pokazują, jak wielki jest potencjał polskich firm w przemyśle obronnym. Dlatego - jak mówił - Polska nie będzie już dłużej „wielką skarbonką” wyłącznie dla firm zagranicznych i dla państw sojuszniczych - w kwestii wydawania pieniędzy na zbrojenia, na obronę i infrastrukturę służącą bezpieczeństwu państwa.

To wszystko co dzisiaj tu, w Kielcach, widzimy, składa się na jeden bardzo poważny sygnał. To Polska jest dzisiaj bardzo poważnym eksporterem, to Polska zaczyna być liderem, jeśli chodzi o technologię i myśl techniczną w najbardziej zaawansowanych systemach

— powiedział Tusk.

Patrząc po działaniach premiera, który wszelkie inwestycje ustawia tak, aby zarabiali na nich Niemcy, można mieć obawy, że polska zbrojeniówka jednak będzie „wielką skarbonką”.

Premier został zapytany o postępy w rozbudowie polskich zdolności do masowej produkcji amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm.

CZYTAJ TAKŻE: Ważna umowa podpisana. Polska i południowokoreańska firma zbudują w Polsce fabrykę rakiet CGR-080

Szef rządu zapowiedział, że w najbliższych dniach - do połowy września - podjęta zostanie decyzja, co do wyboru partnera, który udostępni polskim spółkom technologię do produkcji amunicji 155 mm.

W pierwszej dekadzie września poinformujemy o efektach rozmów z różnymi partnerami

— powiedział Tusk, dziękując prezesowi PGZ Adamowi Leszkiewiczowi za wysiłki w tej sprawie. - Pionki czekają - dodał, wskazując na miasto, gdzie ma zostać rozbudowana fabryka potrzebnego do amunicji artyleryjskiej prochu.

Tusk zapewnił też, że Polska stanie się producentem amunicji 155 mm na skalę, która nie tylko wystarczy dla polskiej armii, ale także na eksport. Podobne zapewnienia od premiera dało się słyszeć w wielu kwestiach. Niestety zazwyczaj kończyło się tylko na pustosłowiu.

Radykalne zwiększenie produkcji amunicji kalibru 155 mm - czyli podstawowego kalibru artylerii państw NATO, potrzebnego m.in. do armatohaubic Krab i K9 - to obecnie kluczowe zadanie polskiej zbrojeniówki, związane m.in. z obserwacjami dotyczącego olbrzymiego zużycia tego typu amunicji podczas walk w Ukrainie.

W sierpniu w Bydgoszczy - gdzie znajdują się Zakłady Chemiczne Nitro-Chem, jeden z największych na świecie producentów trotylu - Tusk zapowiadał, że w tym roku produkcja amunicji artyleryjskiej w Polsce wyniesie ok. 30 tys., za dwa lata zaś 200 tys. pocisków.

Zwiększeniu produkcji amunicji ma służyć zbudowanie trzech nowych fabryk, w które zainwestują kluczowi producenci z Polskiej Grupy Zbrojeniowej - w tym Nitro-Chem, ale także MESKO, Dezamet i Gamrat. Pod koniec zeszłego roku przyjęta została specjalna ustawa, na mocy której spółki zbrojeniowe mogą otrzymać łącznie 3 mld zł z pieniędzy MON na tego typu inwestycje.

By produkować amunicję artyleryjską natowskiego kalibru potrzebny jest także dostęp do technologii, który mogą zapewnić zagraniczni partnerzy posiadający doświadczenie w tej branży. W ostatnich miesiącach trwały rozmowy przedstawicieli przemysłu i rządu z zagranicznymi producentami z państw sojuszniczych; ich wyniki mają zostać przedstawione w najbliższych dniach.

Premier zapowiada rozwój polskiej zbrojeniówki. Ciężko brać słowa Tuska na poważnie, skoro we wszelkich inwestycjach faworyzowane są zagraniczne firmy - o dziwo, głównie niemieckie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

SONDAŻ. Kto powinien odpowiadać za kontakty z administracją Trumpa? Jednoznaczna odpowiedź Polaków. „Tusk przegrał w całym sondażu”

Andruszkiewicz upomina MSZ ws. prezydenta. „Nie jest od tego, żeby dyktować głowie państwa, co ma robić na arenie międzynarodowej”

xyz/PAP

Przeczytaj źródło