Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Ambasador Rosji w Polsce ma zakończyć misję
Według nieoficjalnych ustaleń Interii ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew w ciągu najbliższych tygodni ma zakończyć misję dyplomatyczną w naszym kraju. Nie wiadomo, czy rosyjskie MSZ wyśle innego dyplomatę na jego miejsce. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zaprzeczyło ustaleniom portalu, ale nie komentuje sprawy. Siergiej Andriejew pełnił funkcję ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce od 26 sierpnia 2014 roku.
Kontrowersje wokół Siergieja Andriejewa
W maju 2022 roku Andriejew został oblany czerwoną farbą przez ukraińską aktywistkę podczas próby złożenia wieńca na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. W czerwcu 2023 roku prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie. - Zgodnie z polskim Kodeksem karnym zastosowanie przepisu art. 136 paragraf 3 Kodeksu karnego ma charakter względny i uzależnione jest od zapewnienia wzajemności przez państwa obce, w tym wypadku Federację Rosyjską - argumentowała wówczas prokuratura. Jak dodano, znieważenie jest ścigane jedynie w przypadku znieważania przedstawicieli władzy Federacji Rosyjskiej i ochrona przewidziana tym przepisem nie rozciąga się na głowy państw obcych ani na przedstawicieli tych państw. Dodatkowo, Andriejew był kilkukrotnie wzywany do polskiego MSZ, między innymi w 2015 roku, za twierdzenia, że "polityka Polski doprowadziła do katastrofy we wrześniu 1939 roku". Nie stawił się także w marcu 2024 roku w siedzibie MSZ mimo wezwania resortu. Polska domagała się wówczas od Rosji wyjaśnień w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjską rakietę. Dyplomata tłumaczył później, że nie pojawił się w siedzibie resortu spraw zagranicznych, bo "uznał, że nie ma sensu poruszać tego tematu bez przedstawienia dowodów".
Zobacz wideo Rosja: Możemy prowadzić wojnę z Ukrainą przez 20 lat
"To nie jest w naszym interesie"
- Oczywiście, że możemy wyrzucić pana ambasadora [Rosji - red.]. Oczywiście możemy zamknąć ambasady. Oczywiście możemy zrobić najrozmaitsze kroki. Ale to nie jest w naszym interesie - mówił w marcu ubiegłego roku wiceminister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski. - Ambasador Rosji źle się czuje w Polsce. On bardzo by chciał wrócić do Rosji, zwłaszcza jako męczennik, który został tutaj źle potraktowany - dodał polityk. Zdaniem wiceszefa resortu Andriejew "nie wypełnia swojej funkcji zgodnie z przepisami konwencji wiedeńskiej". Przypomnijmy też, że w październiku ubiegłego roku szef MSZ Radosław Sikorski cofnął zgodę na działalność rosyjskiego konsulatu w Poznaniu.