Oto największy błąd przy rozdzielaniu pieniędzy z KPO [OPINIA]

5 dni temu 13

Nim człowiek wynalazł piorunochron, burza była emanacją boskiej mocy, w czasie której można było się tylko modlić przy gromnicy. Dziś politycy drżą ze strachu przed "gównoburzą" w internecie. Ale tylko ci, którzy nie rozumieją siły algorytmów w mediach społecznościowych i uporu armii trolli.

"Gównoburza", czyli awantura o nic, to szczytowe osiągnięcie internetowej propagandy: dzięki algorytmom sieci społecznościowych i karnym zastępom zasięgowych kont można wykreować euforię lub panikę na dowolny temat, niezależnie od stanu faktycznego. Wystarczy zdjęcie, filmik, jakiś screenshot albo cytat (często zmyślony), a wykreowany przekaz zaczyna huczeć tak, że postronny obserwator odnosi wrażenie, że tak właśnie wygląda rzeczywistość.

Niedawne patrole samozwańczych obrońców granic Roberta Bąkiewicza nad Odrą to przykład "gównoburzy", która zmusiła rząd do wprowadzenia kontroli na granicy, na której nic się przecież nie dzieje.

Przeczytaj źródło