Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Komunikat sanepidu
We wtorek 15 lipca Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Olsztynie poinformowała o wpłynięciu zgłoszenia w sprawie podejrzenia odry u dorosłej kobiety. "Pacjentka obecnie jest diagnozowana w kierunku odry i różyczki. Nie przebywa w szpitalu. Na wyniki badań w kierunku odry trzeba poczekać około 14 dni, a w kierunku różyczki do 3 dni. Prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne. Część osób, które już ustalono, że miały z nią kontakt, zostały objęte nadzorem epidemiologicznym oraz przyjęły profilaktycznie szczepienie przeciwko odrze" - czytamy w komunikacie. Jak podkreślono, wyniki badań są konieczne do ustalenia, czy mamy do czynienia z chorobą zakaźną.
Kobieta nie była szczepiona na odrę
RMF FM podało, że kobieta nie była szczepiona przeciwko odrze. - Wszystkie objawy wskazują na to, że pacjentka jest chora na odrę. Wykonywane są ostatnie badania w tym kierunku, ale my już wdrożyliśmy procedury, które mają zapobiec rozprzestrzenieniu się tej bardzo zakaźnej choroby - powiedział w rozmowie z rozgłośnią Janusz Dzisko, warmińsko-mazurski wojewódzki inspektor sanitarny. Najskuteczniejszą metodą zapobiegania zachorowaniu na odrę są szczepienia. W pierwszym kwartale 2025 roku potwierdzono 34 przypadki odry. Zdaniem Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB wzrost zachorowań na odrę wynika przede wszystkim z mniejszej ilości szczepień wśród dzieci.
Zobacz wideo AI atakuje polityków, Rosjanie odpowiedzialni za podpalenia? [O co chodzi?]