- Teraz nowy prezydent (Karol Nawrocki) ma pięć lat przed sobą, ciekawe, jak będzie do tego podchodził. My jesteśmy gotowi, Wierzę, że koalicjanci to przyjmą - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Chodzi o trzy propozycje ustaw dotyczących spraw światopoglądowych, które chcą przyjąć politycy PSL. - To jest sprawdzenie dobrej woli nowego prezydenta - zapewnił.
Prowadzący "Gościa Wydarzeń" zapytał szefa ludowców o to, czy podczas dyskusji o rekonstrukcji rządu, pojawiły się wobec PSL oczekiwania dotyczące spraw światopoglądowych, jak chociażby związków partnerskich. - Ja przedstawiłem swoją propozycję. Chcemy się dogadać w trzech sprawach - odparł Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak wskazał wicepremier, chodzi "po pierwsze o ułatwienie życia, czyli status osoby najbliższej". - Po drugie powrót do zasad sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. przerywania ciąży i po trzecie ułatwienie w rozwodach. Jesteśmy otwarci, chciałbym, żebyśmy te trzy ustawy skierowali do prezydenta Karola Nawrockiego - wyjaśnił
Kosiniak-Kamysz: Mamy trzy propozycje. Chcemy skierować je do Nawrockiego
Piotr Witwicki dopytał swojego rozmówcę, dlaczego ustawy te nie zostały wcześniej skierowane na biurko urzędującej jeszcze głowy państwa, czyli Andrzeja Dudy. - Bo jeszcze nie ma prezydenta Nawrockiego - odpowiedział Kosiniak-Kamysz.
ZOBACZ: "Prezent" od Tuska dla Nawrockiego. Prof. Dudek wskazuje na nowego ministra
Tłumaczył, iż PSL chce "uporządkować tematy" i "zakończyć szkodliwe spory". - To jest też sprawdzenie dobrej woli nowego prezydenta. W wielu tamtych rozwiązaniach chyba nie można było liczyć na pozytywne rozpatrzenie. Teraz nowy prezydent ma pięć lat przed sobą, ciekawe, jak będzie do tego podchodził. Jesteśmy gotowi, wierzę, że koalicjanci to przyjmą - przekonywał w Polsat News.
Szef ludowców odbył w sprawie propozycji PSL "bardzo dobrą" rozmowę z Włodzimierzem Czarzastym, liderem Lewicy. - Kompromis polega na tym, że dogadujemy się w takim momencie, kiedy nie są spełnione wszystkie oczekiwania i obie strony muszą z czymś ustąpić. PSL jest postępowy. Zawsze ruch ludowy był postępowy. Nie progresywny, a postępowy - zapewniał wicepremier.
