Radosław Sikorski nie gryzie się w język ws. Brauna. "To jest robota wrogów Polski"

6 godziny temu 1
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Rados?aw Sikorski skomentowa? bulwersuj?ce s?owa Grzegorza Brauna. Europose? podczas wywiadu dla Radia Wnet negowa? Holokaust. Szef MSZ wyrazi? nadziej?, ?e Braun zostanie poci?gni?ty do odpowiedzialno?ci karnej. - Ja nie wiem, czemu nie ma interwencji na gor?cym uczynku - powiedzia?.

Rados?aw Sikorski Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Radosław Sikorski ostro o antysemickim zachowaniu Brauna

Radosław Sikorski wyraził nadzieje, że Grzegorz Braun odpowie za swoje antysemickie wypowiedzi. Wskazał, że powinien się tym zająć Instytut Pamięci Narodowej. - To jest robota wrogów Polski. (...) (Braun - red.) wykonuje robotę, która jest dla Polski zła. Za każdym razem, gdy Rosja potrzebowała Polsce zaszkodzić, to robiła tutaj jakąś antysemicką hecę - powiedział minister spraw zagranicznych w RMF FM. Dopytywany o to, czy sugeruje, że Grzegorz Braun wykonuje pracę na rzecz Rosji, odparł: - Gdyby był (rosyjskim agentem - red.), to nie mógłby lepiej wykonywać zadania. Skomentował też wydarzenia z Jedwabnem, gdzie polityk Konfederacji Korony Polski zablokował wjazd ludziom, którzy chcieli się tam modlić. - Ja nie wiem, czemu nie ma interwencji na gorącym uczynku. Na gorącym uczynku wolno zatrzymać nawet parlamentarzystę - stwierdził. 

Szef MSZ: Mamy do czynienia z psychozą antyimigrancką

Odniósł się także do ostatnich wydarzeń i ksenofobicznych komentarzy pojawiających się coraz częściej u prawicowych polityków. - To rujnuje wizerunek Polski za granicą. Polska jest lepsza, niż sądzą antysemici. Jesteśmy krajem dumnym ze swojej gościnności, otwartości. To, co się dzieje na ulicach polskich miast, to jest efekt szczucia polityków - stwierdził. Wspomniał m.in. o zdarzeniu z artystami z Senegalu, do którego doszło w Zamościu. Nazwał to "psychozą antyimigrancką". - To jest wynik wmawiania naszym obywatelom, że każdy obcokrajowiec jest dla nich zagrożeniem. Przestańmy to robić. Już mieliśmy incydenty w przeszłości, że nawoływano, aby do Polski nie przyjeżdżać ze strachu przed atakami. Nie bądźmy obojętni. Skrajnie prawicowi politycy nakręcają brunatną falę agresji. Auschwitz za pierwszym razem nie spadło z nieba i na początku jest zawsze słowo, potem jest agresja - apelował. 

Zobacz wideo Poglądy Brauna. Co przyciągnęło wyborców?

Skandaliczne słowa Grzegorza Brauna

W czwartek (10 lipca) Grzegorz Braun udzielił wywiadu Radiu Wnet na temat rocznicy mordu w Jedwabnem. Rozmowa trwała około 10 minut i w jej trakcie europoseł wielokrotnie wypowiadał się antysemicko i lekceważąco na temat Holokaustu. - Kiedy trzeba rzucać kamieniem i rytualnie rozdzierać straty i upominać o kłamstwa Talmudu, Haggady, Holokaustu, to mnie jako niegodnego potępia blisko 120 organizacji żydowskich. Kto by pomyślał, że aż tyle? Ale oni wszyscy razem, solidarnie, B’nai B’rith, Polin i inne organizacje, które przedstawiają się jako żydowskie, potępiają tych, którzy mówią prawdę. Że mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake. I kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary - mówił. Po tych skandalicznych słowach prowadzący przerwał rozmowę. Wypowiedź polityka zgłoszono też do prokuratury z art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Mówi on, że "kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom, o których mowa w art. 1 zakres regulacji ustawy pkt 1, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3". 

Przeczytaj źródło