Między kwietniem a lipcem br. zidentyfikowano 94 tys. negatywnych wpisów uderzających w Ukraińców, które bazowały na fałszywych narracjach, strachu i stereotypach.
Z kolei w całym 2024 roku — przy zastosowaniu tej samej metodologii — odnotowano 326 962 posty tego rodzaju. Zmierzono też skalę oddziaływania zidentyfikowanych treści: szacowana liczba kontaktów z tymi publikacjami w badanych czterech miesiącach wyniosła 32,5 mln. W całym zeszłym roku zasięg negatywnych publikacji osiągnął wartość 75 mln kontaktów.
Kto stoi za dezinformacją?
Najwięcej antyukraińskich treści (92,2 proc.) opublikowano na platformie X., 1,1 proc. wpisów ukazało się na Facebooku, a pozostałe 6,7 proc. postów znalazło się na innych platformach.
Wśród najaktywniejszych kont w serwisie X znalazły się m.in. Martin Demirow, Ministerstwo Prawdy oraz profil europarlamentarzysty Grzegorza Brauna. Ponad połowa z kont odnotowanych w analizowanych czterech miesiącach znajdowała się także w zestawieniu z 2024 rok.
Również na Facebooku wyróżniono najpopularniejsze konta powielające antyukraińską propagandę. Na pierwszym miejscu znalazł się Grzegorz Braun, a drugą pozycję zajął oficjalny fanpage partii Konfederacja Korony Polskiej. Konto o nazwie "Ukrainiec nie jest moim bratem", które uplasowało się na trzecim miejscu, nie jest już dostępne.
Rola Groka i Brauna
Jak podkreślono w raporcie, w analizowanym okresie zadebiutował Grok, który w cztery miesiące opublikował 265 wpisów zawierających wytypowane przez nas słowa kluczowe. W ramach lipcowej aktualizacji chatbot dostał polecenie, by "nie unikać wygłaszania twierdzeń, które są politycznie niepoprawne".
Wcześniej natomiast podważał tezy o "ukrainizacji Polski" i wskazywał rosyjskie źródła niektórych narracji. Po aktualizacji m.in. określał Grzegorza Brauna jako "giga-chada w odwadze".
Uwagę autorów raportu przykuwała także ostatnia kampania wyborcza Grzegorza Brauna, w której regularnie używano obraźliwych określeń ("Ukropol", "Banderland", "Eurokołchoz"). W lipcu br. opisywaliśmy zaś, jak dziennikarz Radia Wnet Łukasz Jankowski przerwał wywiad z Grzegorzem Braunem, gdy europoseł podważył fakt ludobójstwa w komorach gazowych w obozie Auschwitz.
To ósmy raport Stowarzyszenia Demagog i Instytutu Monitorowania Mediów (IMM) poświęcony analizie antyukraińskiej propagandy w polskim internecie. Monitorowano 18 słów kluczowych najczęściej używanych w tego typu narracjach (m.in. "banderowiec", "Ukry" czy hasła typu "Stop ukrainizacji Polski") – w serwisie X, na Facebooku, Instagramie i YouTubie oraz na forach.
Jak zauważa Monika Ezman z Instytutu Monitorowania Mediów: — W dyskusjach o Ukrainie w mediach społecznościowych można zauważyć pewne schematy, które mocno wpływają na emocje odbiorców.
— Autorzy antyukraińskich treści często odwołują się do historii — zwłaszcza do banderyzmu — który staje się filtrem do interpretowania bieżących wydarzeń. Takie zestawienie przeszłości z teraźniejszością napędza negatywne emocje internautów — dodaje.