Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W najbliższym czasie na kortach zabraknie Ons Jabeur. Tunezyjka poinformowała w mediach społecznościowych o zawieszeniu kariery.
- Przez ostatnie dwa lata bardzo się starałam, walczyłam mimo kontuzji i mierzyłam się z różnymi wyzwaniami. W głębi duszy nie czułam się jednak szczęśliwa na korcie. Tenis to piękny sport. Teraz czuję jednak, że nadszedł czas, by się wycofać i postawić siebie na pierwszym miejscu: żeby odetchnąć, wyzdrowieć i na nowo odkryć radość z życia - czytamy w jej oświadczeniu.
Zobacz także: Sabalenka wycofała się z ważnego turnieju. Jej przyjaciółka zrobiła to samo
Jabeur nie mogła w ostatnim czasie znaleźć meczowego rytmu. Utrudniały jej to kontuzje. Podczas ostatniego Wimbledonu musiała skreczować, przegrywając z Wiktorią Tomową. We French Open odpadła w pierwszej rundzie z Magdaleną Fręch, a w Australian Open - w trzeciej rundzie.
Ostatni turniej wygrała we wrześniu 2023 roku w chińskim Ningbo (2:0 z Dianą Sznajder).
- Dziękuję wszystkim moim fanom za zrozumienie. Wasze wsparcie i miłość znaczą dla mnie wszystko - wyznała.
Dodała też, że mimo nieobecności na korcie, pozostanie w kontakcie z fanami.
Jabeur najwyżej była notowana na drugim miejscu w rankingu WTA (w czerwcu 2022 roku). W trakcie kariery trzykrotnie dochodziła do finałów turniejów wielkoszlemowych (dwa razy Wimbledon, raz US Open). Za każdym razem jednak przegrywała. Ma na koncie pięć wygranych tytułów w turniejach WTA. Karierę zawiesza na 71. miejscu w rankingu WTA.
PAP
