oprac.
Anna Widzyk/Deutsche Welle
27 sierpnia 2025, 05:14
Przez wiele miesięcy niemiecki rząd blokował przyjazd około dwóch tysięcy Afgańczyków, którym obiecano wizy. Ustąpił pod presją sądów.

Niektórzy z około dwóch tysięcy obywateli Afganistanu, którzy utknęli w Pakistanie czekając na obiecane niemieckie wizy, będą mogli przybyć do Niemiec. Jak podał niemiecki dziennik "Die Welt" oraz inne media rząd w Berlinie, który przez wiele miesięcy blokował ich przyjęcie, ustąpił w tej sprawie pod presją wyroków sądów.
Według informacji studia telewizji publicznej ARD w New Delhi, już w najbliższych dniach kilka afgańskich rodzin ma przylecieć do Niemiec samolotami rejsowymi przez Dubaj i Stambuł. Wszyscy oni mają zgodę na przyjęcie i wnieśli skargę do niemieckich sądów na niemieckie władze.
Zobacz wideo Niemcy dozbrajają Izrael, choć miały z tym skończyć
Według prawie dwudziestu orzeczeń sądowych, które zapadły, Ministerstwu Spraw Zagranicznych grozi kara pieniężna, jeżeli nie wyda wiz Afgańczykom, którzy otrzymali zgodę na przyjęcie do Niemiec. Jeden z pozwów złożyła wykładowczyni prawa, która wraz z 13 członkami rodziny czeka w Pakistanie na niemiecką wizę. Jak informuje ARD, nie jest jasne, czy należy ona do osób, które teraz przybędą do Niemiec. Niewiadomo na razie, ile rodzin skorzysta z tej możliwości.
Niemieckie MSZ próbowało odwoływać sie od niektórych orzeczeń do Wyższego Sądu Administracyjnego Berlina i Brandenburgii, ale część wniosków wycofało. Rządowi groziła kara pieniężna w wysokości 2500 euro, jeśli wizy nie zostaną wydane do 10 września.
Niemcy obiecali pomoc
W niedzielę (24.08.2025) niemiecki minister spraw zagranicznych Johann Wadephul zwrócił uwagę, że osoby, którym obiecano przyjęcie, mają prawo przyjechać do Niemiec. – Osoby te nie muszą wnosić skarg – zapewnił polityk podczas Dnia Otwartych Drzwi w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. – Jesteśmy związani prawem i ustawami, a to oznacza moim zdaniem, że musimy je wypełniać. Należy to zrobić szybko – dodał. Zastrzegł jednak, że konieczne jest przeprowadzenie kontroli bezpieczeństwa.
Po przejęciu władzy przez islamskich talibów w Afganistanie cztery lata temu niemiecki rząd zapewnił osobom szczególnie zagrożonym – tzw. miejscowym współpracownikom sił Bundeswehry, obrońcom praw człowieka i dziennikarzom – możliwość przybycia do Niemiec. Jednak po zmianie rządu w maju br. minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt zażądał przeprowadzenia wstępnej kontroli bezpieczeństwa w każdym indywidualnym przypadku. W międzyczasie Pakistan deportował wiele osób szukających schronienia do Afganistanu.
Organizacje takie jak Amnesty International, Caritas, Reporterzy bez Granic i Medico International oraz Niemieckie Stowarzyszenie Prawników zażądały w poniedziałek od rządu podjęcia natychmiastowych działań w celu ochrony Afgańczyków przebywających w Pakistanie.
(RTR, ARD/ widz)
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle
oprac. Anna Widzyk/Deutsche Welle