Seria podwyżek podatków. Pałac grzmi. Wiceminister finansów tłumaczy plan

9 godziny temu 5

Tomasz Żółciak, money.pl: Podwyżka akcyzy na alkohol, wyższa opłata cukrowa, wyższy CIT od banków, wyższe opodatkowanie od wygranych hazardowych… Wszystko to ogłaszacie, dopinając przyszłoroczny budżet państwa. Dlaczego właśnie teraz takie ruchy?

Jarosław Neneman, wiceminister finansów: Powodów jest kilka. Są zmiany podatków - te związane ze zdrowiem jak alkohol i cukier, ale też te związane z rosnącymi wydatkami, na obronność. Od tego się po prostu nie ucieknie. Jeśli chcemy być bezpieczni, a jest to bez wątpienia priorytet tego rządu,to musimy też szukać dodatkowych źródeł finansowania. 

Ze strony Pałacu płyną sygnały, że nie będzie zgody prezydenta np. na podwyżkę akcyzy. Co w tej sytuacji? Na ile czerwone światło Karola Nawrockiego skomplikuje proces spinania budżetu i czy macie jakiś plan B, np. działanie poprzez rozporządzenia?

Jedyny komentarz w tym temacie to ten, co można przeczytać dziś w sieci. Polacy uważają, że prezydentura Nawrockiego to "drogi prąd i tania wódka". Myślę, że nie muszę nic więcej dodawać, prócz tego, że Polacy to mądry naród.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dwie walizki, bez znajomości polskiego. Dziś firma warta 2 MILIARDY - Gregoire Nitot Sii Polska

W komunikacie MF o wzroście akcyzy mowa o tym, że jest to ruch prozdrowotny resortu, ale trudno nie odnieść wrażenia - choćby ze względu na czas ogłoszenia tej decyzji - że to przede wszystkim ruch fiskalny.

Wyższy CIT od banków to jest ruch fiskalny i to jest jasno napisane w naszym komunikacie. Jeśli chodzi o podatki od cukru i alkoholu - kiedyś się o tym mówiło "podatki od grzechów", teraz ekonomiści mówią o tym "podatki zdrowotne". One spełniają dwie funkcje. Przynoszą pieniądze i ograniczają konsumpcję. Przez to, że te wyroby są droższe, ograniczane jest ich spożywanie. 

Plan zakłada, że od 1 stycznia 2026 r. nastąpi podwyższenie stawek akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie o 15 proc. w stosunku do stawek z 2025 r. A od 1 stycznia 2027 r. stawki akcyzy na te wyroby wzrosną o 10 proc. Spora ta podwyżka.

Jedna rzecz wymaga wyjaśnienia. W przestrzeni publicznej pojawiła się opinia, że trzykrotnie podnosimy akcyzę. Podniesiemy w przyszłym roku stawki akcyzy na wszystkie wyroby alkoholowe o tyle samo, tj. 15 proc. 

Opracowana w 2021 r. mapa akcyzowa zakładała wzrost rzędu 5 proc. rok do roku. Wy nagle wychodzicie z podwyżką 15-proc. Skąd taka skala?

Pamiętajmy, że według WHO spożycie alkoholu to obok palenia tytoniu najpoważniejszy czynnik ryzyka dla zdrowia człowieka. Warto podkreślić, że obecnie dochody z akcyzy nie są w stanie pokryć społecznych kosztów spożywania alkoholu. W ostatnim czasie w Polsce wzrosły dochody, a co za tym idzie, również dostępność cenowa produktów, stąd konieczność aktualizacji stawek akcyzy. 

Ceny również wzrosły, w końcu mieliśmy dwucyfrową inflację.

Wynagrodzenia wzrosły jeszcze bardziej i w konsekwencji za przeciętne wynagrodzenie można kupić więcej butelek alkoholu. Założenia, które były podstawą tworzenia mapy akcyzowej, okazały się nietrafne. Gdyby stawki wzrostu akcyzy w mapie były powiązane z inflacją czy ze średnim wynagrodzeniem, nie byłoby teraz potrzeby wprowadzania żadnej zmiany.

Ile ta przyszłoroczna podwyżka akcyzy przyniesie dochodów dla budżetu?

Przewidujemy około 1,8 mld zł. Do tego nakłada się jeszcze zmiana w podatku dochodowym od wygranych. Tam jest ryczałtowa stawka 10-proc. i tę stawkę podnosimy do 15 proc. To przyniesie dodatkowo około 140 mln zł.

Czyli mamy niecałe dwa miliardy z tych dwóch zmian. Dochodzi jeszcze podwyżka opłaty cukrowej. Ile z tego przewidujecie?

Około 1,3 mld zł. I te pieniądze w całości trafiają do NFZ-u.

W przeciwieństwie do wpływów z akcyzy, która po prostu gdzieś się rozpłynie w budżecie.

Słowo "rozpłynie" nie jest najlepsze. Te środki trafią na inne, ważne cele. Budżet jest jeden, on musi sfinansować wszystkie potrzeby.

Jest jeszcze zła wiadomość dla sektora bankowego. Podwyższacie CIT od banków. Zamiast dzisiejszych 19 proc., stawka urośnie do 30 proc. w 2026 roku, a następnie będzie stopniowo obniżana - do 26 proc. w 2027 roku i docelowych 23 proc. w 2028 roku.

Z jednej strony planujemy podwyższenie podatku CIT dla banków, ale nie zapominajmy też o tym, że jednocześnie zaproponowaliśmy obniżenie podatku bankowego. Łącznie ta zmiana przyniesie do budżetu dodatkowe wpływy, ale spowoduje też wzrost akcji kredytowych, co jest korzystne zarówno dla banków, jak i dla polskiej gospodarki. 

Czyli chcecie obniżyć stawki podatku bankowego o 10 proc. w roku 2027 i o 20 proc., względem bieżącego roku, począwszy od roku 2028. Celem ma być pobudzenie akcji kredytowej. Jak bardzo to ją rozbudzi?

Wszystko zależy od stóp procentowych i sytuacji makroekonomicznej, ale bez tego ruchu na pewno pobudzenie akcji kredytowej byłoby trudniejsze. W mojej ocenie konstrukcja tego podatku nie jest właściwa. Chciałbym, aby redukcja jego stawki były jeszcze dalej idące. 

Z proponowanej zmiany podatku od banków szacujecie wpływy na poziomie 6,5 mld zł.

Konkretnie 6,6 mld zł w przyszłym roku. Natomiast mogę też potwierdzić, że resort nie pracuje nad żadnymi innymi rozwiązaniami zwiększającymi obciążenie podatkowe sektora bankowego, czyli np. nad dyskutowanym wcześniej dodatkowym opodatkowaniem dochodów z oprocentowania rezerwy obowiązkowej.

Minister Pełczyńska-Nałęcz miała rację, mówiąc o podatku od nadzwyczajnych zysków? A przecież pierwsze reakcje MF na jej propozycje były - delikatnie mówiąc - wstrzemięźliwe.

Zarówno w rządzie, jak i w resortach staramy się wspólnie wypracowywać najlepsze rozwiązania. Obecna propozycja odbiega od wcześniej branych pod uwagę różnych rozwiązań, bo łączy w sobie trwały wzrost stawki CIT, czyli podatku od dochodów banków, z obniżeniem stawki podatku bankowego. 

Nie zderzycie się za chwilę ze ścianą w postaci bankowego lobby?

W biznesie najgorsza jest niepewność. A my przecież zaproponowaliśmy określone rozwiązania na najbliższe lata, więc nikogo nie będziemy tu zaskakiwać. 

Podsumowując wyższą akcyzę, wyższy podatek od hazardu, wyższe stawki opłaty cukrowej, wyższy CIT od banków, to wszystko daje wam jakieś 10 mld zł.

Planujemy też dochody pochodzące z uszczelnienia systemu podatkowego. Są to już zapowiedziane wcześniej zmiany dotyczące fundacji rodzinnych. Od razu zaznaczam, że ich podstawowy cel, czyli sukcesja międzypokoleniowa, pozostanie niezmieniony. Natomiast nasze zmiany zamkną pewną lukę, która wykorzystywana była do optymalizacji podatkowych. Chodzi np. o możliwość sprzedaży majątku bez podatku tuż po wniesieniu go do fundacji rodzinnej. Niestety niektóre fundacje rodzinne stały się wehikułem nadużyć podatkowych.

W najbliższych dniach zaprezentujemy też pakiet uszczelnień dotyczący estońskiego CIT i IP Box. Wprowadzimy np. wymóg zatrudnienia przy IP Boxie. Z kolei w estońskim CIT chcemy ograniczyć rozwiązania, które nie są w zgodzie z duchem ustawy. Zdecydowanie chcemy przeprowadzić systemowe uszczelnianie podatków dochodowych.

Na jakie efekty fiskalne tego uszczelnienia liczycie?

Myślę, że z IP Box i zmian w estońskim CIT oraz ze zmian dotyczących fundacji rodzinnych uzyskamy ok. 800 mln zł. To bardzo wstępne szacunki. Ale nie o pieniądze tu chodzi, ale sprawiedliwość i równe zasady konkurencji między podatnikami.

No to uwzględniając jeszcze te kwestie, przygotowaliście pakiet zmian na ok. 11 mld zł. Czy macie jeszcze jakieś plany?

Przypomnę, że powstał międzyresortowy zespół do spraw przeciwdziałania szarej strefie. W tym kontekście przyglądamy się np. branży budowlanej. Wszyscy wiedzą, że tam jest duża szara strefa. Dlatego w sposób ewolucyjny, systemowy próbujemy to ograniczać. Na pewno w tym roku pokażemy, jak zamierzamy do niektórych zagadnień się odnieść i wyjdziemy z propozycją legislacyjną. Więcej szczegółów na ten moment nie mogę zdradzić.

Pałac Prezydencki cały czas podnosi temat uszczelnienia CIT i VAT, co pozwoli sfinansować propozycje kampanijne Karola Nawrockiego. Same pomysły podatkowe prezydenta, w tym PIT 0 dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci, to koszt ok. 13 mld zł. Czy to jest kwota, którą da się wyciągnąć z uszczelnienia CIT i VAT?

Tylko chciałem zaznaczyć, że to właśnie w pierwszym roku rządów premiera Donalda Tuska obniżyliśmy lukę VAT z 13,5 proc. w 2023 roku do 6,9 proc. w 2024 roku.

Powołaliśmy też specjalny zespół do walki z szarą strefą. Jeśli chodzi o CIT, ostatnio minister Andrzej Domański i szef KAS Marcin Łoboda zapowiedzieli walkę z agresywną optymalizacją podatkową i transferem zysków poza Polskę. Powołaliśmy już specjalny zespół ds. zwalczania agresywnego planowania podatkowego w Ministerstwie Finansów oraz ruszyło już Centrum Kompetencyjne KAS w Krakowie.

Za chwilę będziemy mieli też KSeF, czyli faktury elektroniczne w systemie informatycznym KAS. Pełna funkcjonalność faktury elektronicznej będzie w 2027 roku i właśnie od tego roku administracja będzie dysponowała niemal wszystkimi fakturami VAT oraz JPK CIT. Będzie w trybie online wiedziała, co się dzieje w firmach. Nie będzie potrzeby przymusowo chodzić na kontrolę, bo ta kontrola będzie się odbywać automatycznie. Dlatego te hasła Pałacu Prezydenckiego, wygłaszane bez konkretów, zostaną jedynie pustymi hasłami. W życiu liczy się działanie, a nie hasła.

Ale jak się poważnie za to uszczelnianie weźmiecie, to wyciągnie się z tego tych kilkanaście miliardów złotych?

My już działamy, i to od pierwszych dni kiedy weszliśmy do resortu. To są konkretne działania, poparte konkretnymi efektami, które już widać. Już wkrótce ruszy KSeF i JPK CIT, więc kolejne efekty zobaczymy niebawem.

Coś więcej będziemy mogli powiedzieć, jak zobaczymy projekt. Natomiast trzeba pamiętać że podatek cyfrowy trzeba widzieć w szerszym kontekście i uwzględnić też globalny podatek minimalny, który wprowadziliśmy w UE, a którego nie wprowadziły USA, a także wnioski z prac OECD nad tymi zagadnieniami. Na to nakłada się jeszcze niepewność dotycząca wysokości ceł w relacjach z USA. Myślę, że najbliższe tygodnie pokażą "na czym stoimy" i jakie działania należy podjąć - teraz jest na to za wcześnie.

Rozmawiał Tomasz Żółciak, dziennikarz money.pl

Przeczytaj źródło