Śledztwo w sprawie biskupa utknęło, bo Kościół nie chce wydać akt. "On wiedział"

2 dni temu 7
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Prokuratura od prawie trzech lat bada zaniedbania biskupa Stanisława Napierały, który miał kryć księdza-pedofila. Sprawa utknęła jednak w martwym punkcie. Stało się tak, bo Kościół odmówił udostępnienia śledczym ważnych akt. Kwestię rozliczenia tuszowania pedofilii ciągle utrudniają watykańskie przepisy.

Biskup Napierała to antybohater filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Hierarcha latami miał tuszować przestępstwa ks. Arkadiusza H. Co istotne, duchowny, który dopuszczał się przestępstw na kilku nieletnich ministrantach, dziś już nie jest księdzem. Natomiast sam biskup za swoje błędy został rozliczony przez Stolicę Apostolską, która jednak nie wymierzyła mu kary, gdyż uznała, że zaniedbania były "niezamierzone".

O tym, że Prokuratura Rejonowa w Kaliszu wszczęła śledztwo w sprawie emerytowanego biskupa kaliskiego Stanisława Napierały, pisaliśmy w "Newsweeku" jako pierwsi już na początku 2023 r.

Przeczytaj źródło