Spięcie Sikorskiego z ministrem Nawrockiego. "Najgłupsza decyzja w historii"

3 godziny temu 6

Data utworzenia: 26 sierpnia 2025, 18:13.

Dyskusja wokół weta prezydenta Karola Nawrockiego dotyczącego nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy nie milknie. We wtorek (26 września) do decyzji prezydenta odniósł się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który na platformie X przypomniał słowa Adama Andruszkiewicza, obecnego sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta. W odpowiedzi Andruszkiewicz zarzucił Sikorskiemu manipulację i bronił stanowiska prezydenta, wskazując na konieczność dostosowania przepisów do obecnej sytuacji.

Wymiana zdań Sikorskiego z Andruszkiewiczem.
Wymiana zdań Sikorskiego z Andruszkiewiczem. Foto: PAP/PAP, Krzysztof Burski/newspix.pl

W poniedziałek (25 września) prezydent Karol Nawrocki poinformował, że nie podpisze nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Swoją decyzję uzasadnił potrzebą wprowadzenia bardziej restrykcyjnych zasad przyznawania świadczeń. Zdaniem prezydenta, świadczenie 800 plus powinno przysługiwać wyłącznie Ukraińcom pracującym w Polsce, a dostęp do opieki zdrowotnej powinien być uwarunkowany odprowadzaniem składki zdrowotnej. Decyzja ta wywołała szeroką debatę, szczególnie w kontekście trwającego konfliktu w Ukrainie i sytuacji uchodźców w Polsce.

Sikorski starł się z Andruszkiewiczem. Poszło o weto Nawrockiego

Radosław Sikorski, szef MSZ, odniósł się do weta prezydenta, publikując na platformie X wpis Adama Andruszkiewicza z marca 2022 r. Andruszkiewicz, obecnie sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, pisał wtedy:

"Szczucie na uciekające przed bombami kobiety i dzieci z Ukrainy, za rzekome »przywileje« – jest nie tylko kłamliwe i żałosne politycznie, ale również antychrześcijańskie, antypolskie i prorosyjskie. Zejdźcie z tej drogi, bo doprowadzicie do tragedii i okryjecie się hańbą".

Sikorski skomentował ten wpis lakonicznie: "Co racja, to racja", sugerując zmianę stanowiska Andruszkiewicza w obliczu obecnej decyzji prezydenta.

Adam Andruszkiewicz nie pozostawił wpisu Sikorskiego bez odpowiedzi. W swoim poście na X zarzucił ministrowi manipulację, wskazując, że cytowany wpis pochodzi z marca 2022 r., gdy Rosja prowadziła intensywną ofensywę na Kijów, a uchodźcy z Ukrainy znajdowali się w dramatycznej sytuacji.

"Minęły 3 lata i to wystarczający czas, by zacząć ograniczać ówczesne prawo skonstruowane pod zupełnie inną sytuację" – napisał Andruszkiewicz. Podkreślił, że prezydent Nawrocki realizuje obietnice wyborcze, a obecna polityka ma na celu dostosowanie wsparcia dla Ukraińców do realiów 2025 r. Dodał także złośliwie: "PS jak tam opowieści o rzekomym »rozbiorze Ukrainy«?".

Sikorski odpowiedział, przypominając, że "Putin nadal naciera na Ukrainę i nadal marzy o jej rozbiorze". Ostrzegł przed polityką wrogości wobec sąsiada, porównując ją do historycznej decyzji o aneksji Zaolzia w 1938 r., którą nazwał "najgłupszą decyzją w historii polskiej polityki zagranicznej". Przywołał także przeprosiny prezydenta Lecha Kaczyńskiego wobec Czechów za tamte wydarzenia.

Andruszkiewicz nie odpuścił, pytając: "Kiedy nastąpiła zmiana stanowiska Waszego rządu? Bo zdaje się, że jeszcze w tym roku premier sam postulował ograniczenia w świadczeniach dla gości z Ukrainy". Na ten wpis Sikorski nie odpowiedział, pozostawiając dyskusję otwartą

Karczemna awantura z udziałem radnego PiS. "Mam panu przywalić?"

Po pijaku spowodował kolizję i uciekł. "Wstyd, że ktoś taki jest w naszej partii"

Szczere wyznanie prezesa PiS o byłym premierze. "Mamy go odłożyć do szafy?"

Przeczytaj źródło