"Spójrz, jak wyglądasz! To są piersi? Okropieństwo!". Jak eskaluje przemoc domowa

5 godziny temu 9

Z domów pełnych przemocy agresja rozlewa się dalej: dorosłe dzieci dręczą niedołężnych rodziców, silniejsi terroryzują słabszych, zdrowi niepełnosprawnych, ci, którzy mają władzę, ranią swoich podopiecznych.

Ciął tak, jakby chciał odciąć jej głowę. Poderżnął gardło, przeciął struny głosowe. Marika ma też blizny na rękach, bo próbowała się osłonić. – Gdy nóż się złamał, wziął drugi. Później wcisnął ciało między tuje przy domu – mówi Marzena Suska, mama Mariki.

Był przekonany, że żona nie żyje. Zadzwonił do brata: "Zabiłem Marikę, zabierz dzieci". Pojechał na tory, rzucił się pod pociąg. To była ostatnia niedziela maja, wieczór.

Niedziela wrześniowa, rano, Gdańsk: policja przyjeżdża na zgłoszenie awantury domowej. Przed domem stoi mężczyzna w zakrwawionej bieliźnie. W domu zwłoki jego partnerki. Biegli naliczą kilkadziesiąt ran kłutych i ciętych. Kobieta ginie na oczach dzieci – jedno ma rok, drugie trzy lata.

Sprawa wcześniejsza: w Sierakowie Słupskim mąż zadaje żonie pięć ciosów siekierą, trafia w głowę i plecy, jednym uderzeniem łamie kręgosłup. Robi to na działce, przy grillu i znajomych. Na oczach sześcioletniej córki oraz czteroletniego syna.

Przeczytaj źródło