Według opublikowanej przez Biały Dom tabeli na większość państw nałożono 15-procentową stawkę ceł, co - z pewnymi wyjątkami - oznacza niższe taryfy niż te ogłoszone przez niego w kwietniu. Na liście są głównie kraje, które posiadają niewielką nadwyżkę w handlu z USA oraz te, które uzgodniły warunki porozumienia handlowego, jak m.in. Unia Europejska, Japonia i Korea Płd.
Cła Trumpa. Nowe stawki weszły w życie
W porównaniu do stawek z 2 kwietnia, wyższymi cłami objęte zostaną m.in. produkty z Kanady, drugiego największego partnera handlowego USA. Z 10 do 15 proc. wzrosną też cła na import z Turcji oraz Szwajcarii (z 31 do 39 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Najbardziej mu imponują". Trump podziwia dwóch przywódców
Jednocześnie import z Tajwanu - który mimo starań nie uzgodnił umowy z administracją Trumpa - objęty zostanie 20-procentowym cłem (pierwotnie stawka miała wynosić 32 proc.). Mniejsze - wobec stawek z kwietnia - będą też stawki na dobra m.in. z Mołdawii (25 zamiast 31 proc.), Bangladeszu (20 zamiast 37 proc.).
Nowe cła już skomentował prezydent USA Donald Trump.
Amerykańskie cła. Najwyższy poziom od lat
Donald Trump od początku drugiej kadencji w Białym Domu - czyli od stycznia - podniósł cła na zagraniczne towary do najwyższego poziomu od lat 30 XX w. - wskazał "The Financial Times", powołując się na analizy przeprowadzone na Uniwersytecie Yale.
Według ekonomistów od stycznia efektywny poziom taryf celnych w USA osiągnął ok. 17,3 proc., co w historii USA zostało ostatni raz odnotowane po podwyżce ceł w 1930 r.