Światowe media rozpływają się nad Świątek. Co za słowa!

14 godziny temu 7
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Polka, która pierwszy doszła na Wimbledonie dalej niż do ćwierćfinału, awans do decydującego pojedynku wywalczyła w zaledwie nieco ponad godzinę.

ZOBACZ TAKŻE: Świat czekał na to od ponad dwóch dekad! Niebywałe osiągnięcie Świątek

"To był mistrzowski występ Igi Świątek, która od samego początku zdominowała mecz" - określiła drugi półfinał CNN.

"Polka właśnie zaliczyła jeden ze swoich najbardziej imponujących występów w turnieju, całkowicie dominując nad Belindą Bencic. Na swojej najmniej lubianej nawierzchni Świątek prezentowała się znakomicie, walcząc o swój pierwszy tytuł w Wimbledonie" - dodano na stronie internetowej amerykańskiej stacji.

Podobnych słów używa BBC.

"Świątek wygląda dominująco" - można przeczytać na stronie internetowej brytyjskiego nadawcy.

"Świątek pewnie awansowała do szóstego finału Wielkiego Szlema, a złym znakiem dla jej przeciwniczki jest fakt, że wygrała już wszystkie wcześniejsze pięć, w których brała udział" - zwróciło uwagę BBC.

Amerykańska agencja prasowa Associated Press zwraca uwagę, że Polka gra lepiej niż kiedykolwiek.

"Czując się na kortach trawiastych swobodniej niż kiedykolwiek, Iga Świątek grała równie dobrze, jak na śliskiej nawierzchni – właściwie lepiej niż kiedykolwiek – i dotarła do swojego pierwszego finału Wimbledonu" - podała AP.

"L'Equipe" półfinał Polki ze Szwajcarką określa jako "spacer" i zaznacza, że raszynianka w pełni kontrolowała spotkanie i była zdyscyplinowana.

"Pokaz czwartej zawodniczki świata, która zmiażdżyła Bencic w dwóch setach. Szwajcarka nie była w stanie nic zrobić, by spowolnić polski walec. Nową królową Wimbledonu będzie Świątek lub Anisimova" - podsumowano spotkanie na stronie internetowej francuskiego dziennika.

Francuska agencja prasowa AFP podkreśliła, że Świątek "późno odkryła miłość do trawy".

W sobotnim finale Polka zmierzy się z Amandą Anisimovą, która w pierwszym czwartkowym półfinale pokonała liderkę światowego rankingu, Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:4, 4:6, 6:4. 24-letnia raszynianka nie grała jeszcze ze swoją równolatką z USA na poziomie seniorek.

"Szczerze mówiąc, to był raczej pochód niż półfinał. Polka nie miała żadnych problemów z Belindą Bencic i grała naprawdę imponujący tenis. Cóż za występ czwartej tenisistki świata, która tym meczem z pewnością wymazała wszystkie złe wspomnienia z Wimbledonu. Zmierzy się z Amandą Anisimową w finale, którego mało kto by się spodziewał. Biorąc pod uwagę jej formę i bogate doświadczenie w wielkich meczach, Świątek będzie zdecydowaną faworytką" - uważa brytyjski dziennik „The Times”, określając półfinał Polki ze Szwajcarką jako „jednostronny”.

Na platformie X gratulacje Polce złożyła sześciokrotna triumfatorka Wimbledonu, amerykańska legenda tenisa Billie Jean King.

JŻ, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło