Świrski: Chcą opanować KRRiT i zlikwidować TV Trwam, Republikę i wPolsce24

7 godziny temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Na początku programu Świrski powtórzył swoje zastrzeżenia do struktury własnościowej TVN.  Zauważył, że ujawnione przez niego powiązania stacji należącej do Warner Bros. Discovery wskazują na szereg spółek działających w rajach podatkowych. Powołał się też na śledztwo dziennikarstwie.

– Dwie spółki angielskie mają powiązania z Rosją. Przynajmniej do 2022 roku miały udziały w rosyjskich kanałach informacyjnych. Co jeszcze bardziej niepokojące, ze strony rosyjskiej partnerami dla tych spółek brytyjskich były osoby związane bezpośrednio z Putinem. Bankier Putina, pan Kowaljow i jeszcze jedna kobieta, która jest bezpośrednio związana z prezydentem Putinem – mówił szef KRRiT.

Potem przyznał, że on sam dowodów na związki TVN z Rosjanami nie ma. – Ja nie mówię, że tam są rzeczywiste powiązania, bo nie mamy na to dowodów. Jeżeli są takie dziennikarskie śledztwa, spółka zgodnie z polskim prawem, powinna nam wszystko wyjaśnić – dodał Świrski. Zauważył, że TVN był kilkukrotnie karany za „całkowicie destrukcyjne z punktu widzenia społecznego audycje, uderzające w nasze wartości, w tym atak na Św. Jana Pawła II, Radio Maryja i społeczność wokół Radia”.

KRRiT jest jedyną instytucją nieopanowaną dzisiaj przez grupę rządzącą z wyjątkiem Narodowego Banku Polskiego, ale NBP ma bardzo mocne wsparcie ze strony banków centralnych w Europie i na świecie. Grupa rządząca wystraszyła się sankcji, także personalnych i nie atakuje NBP. W przypadku Krajowej Rady nie ma takiego wsparcia ze strony podmiotów zagranicznych – przekonywał Świrski.

Szef KRRiT straszy zamknięciem prawicowych mediów

Zdaniem przewodniczącego Świrskiego cel rządzących jest oczywisty. – Aby opanować niezależny jeszcze organ i mając wpływ na ten organ doprowadzić do likwidacji mediów niezależnych od rządu, czyli TV Trwam, Radia Maryja, Telewizji Republika, Telewizji wPolsce24 i kilu rozgłośni radiowych, które są ością w gardle tych rozmaitych grup – alarmował szef KRRiT.

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej

Ostrzegał tez przed wdrożeniem przez rządzących interpretacji dyrektywy unijnej dotyczącej usług elektronicznych, Aktu o usługach cyfrowych. Jego zdaniem przy okazji implementacji prawa unijnego może dojść do wprowadzenia cenzury w internecie.  Szef KRRiT przypomniał też, że jest atakowany z powodu częstego nakładania kar na stacje telewizyjne za przekroczenie limitu reklam.

Nie da się postawić Świrskiego przed TS?

Później poruszono wątek Trybunału Stanu. –  W ustawie jest mowa, że przed Trybunałem Stanu można postawić członków KRRiT, których jest 5. Nie ma tam mowy o przewodniczącym KRRiT, tylko o członkach. Jestem wprawdzie członkiem KRRiT, ale jestem też przewodniczącym jako osobny organ – zauważył Maciej Świrski.

Jego zdaniem autorzy wniosku popełnili poważny błąd. – Wniosek o postawienie mnie przed TS złożony przez posłów, a potem przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej po tym całym pseudo-śledztwie, który wylądował już u marszałka, mówi o wniosku przeciwko przewodniczemu KRRiT. Nie ma takiego podmiotu w ustawie o Trybunale Stanu, więc nie ma sprawy – przekonywał szef KRRiT.

Jego zdaniem wniosek jest nieważny. –   Nie można toczyć postępowania przeciwko przewodniczącemu KRRiT, a oni to tak sformułowali. To świadczy o profesjonalizmie tych posłów. Nie mieliby problemu, gdyby złożyli to przeciwko członkowi. To tak jakby pociągać do odpowiedzialności za przestępstwo urzędnicze przekroczenia uprawnień człowieka, który nie jest urzędnikiem – argumentował Świrski.

Stwierdził, że większość członków TS to niezależni prawnicy. –  Żaden poważny prawnik nie podpisze się po tym, żeby procedować tego rodzaju oskarżenie. To jest z punktu widzenia Kodeksu Postępowania Karnego akt oskarżenia, a ja jestem oskarżony. Ten quasi akt oskarżenia nie spełnia żadnych wymogów – mówił szef KRRiT.

Zapewnił, że jest dobrej myśli, bo w jego ocenie nawet po przegłosowaniu postawienia go przed TS, poważni prawnicy nie będą procedować tego dokumentu. Zwłaszcza, że jest motywowany politycznie.  –  Aby KRRiT była łatwa do zdobycia. Przejmując KRRiT spowodują, że niezależne od rządu media zamilkną. To jest ten plan. Chodzi także o kwestie reklamowe  – stwierdził Świrski.

Głosowanie w Sejmie nad wnioskiem o postawienie szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu zaplanowano na piątek, 25 lipca. Posłowie koalicji rządzącej zarzucają mu m.in. blokowanie pieniędzy z abonamentu RTV dla mediów publicznych, nękanie stacji komercyjnych karami czy zbyt długi proces przedłużenia koncesji m.in. kanałów TVN. 

Przeczytaj źródło