"Szopka" vs. "lżenie policji". Spięcie w studio ws. granicy

7 godziny temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

- To, co teraz robi rząd na granicy, to jest szopka - ocenił Łukasz Kmita z PiS, odnosząc się do sytuacji na zachodniej granicy. Dodał, że Ruch Obron Granic, stworzyli "pozytywnie nastawieni do Polski ludzie". Na te słowa odpowiedział Tomasz Szymański z KO. - To jest rzeczywiście cywilizowane podejście: lżyć z Straży Granicznej - zaripostował.

Goście programu "Debata Gozdyry" dyskutowali o sytuacji na granicy polsko-niemieckiej. Przypomnijmy, rząd przywrócił tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą w nocy z niedzieli na poniedziałek. 

- To, co teraz robi rząd na zachodniej granicy, to jest szopka. Tylko po to, aby wyrzucić przedstawicieli Ruchu Obrony Granicy - przekazał poseł PiS Łukasz Kmita.. - Jak biegali posłowie KO po granicy wschodniej, gdy była wojna hybrydowa... - zaczął, ale wypowiedź przerwał mu wiceminister MSWiA Tomasz Szymański.

- ...to teraz może Bąkiewicz - dokończył polityk KO.

- Wie pan co, panie ministrze, tylko Ci ludzie są bardzo pozytywnie nastawieni do Polski - odparł polityk PiS.

- Tak, lżąc z Straży Granicznej i zatrzymując ludzi na granicy, wchodząc w utarczki z ludźmi. To jest rzeczywiście cywilizowane podejście, republika bananowa - zaripostował polityk KO.

WIDEO: Granica polsko-niemiecka. Spięcie w programie "Debata Gozdyry"

"Patriotą jest ten, kto przestrzega prawa"

Do dyskusji dołączył Krzysztof Mulawa z Konfederacji. Polityk zwrócił się do wiceministra, aby ten nie kompromitował siebie i kolegów. - Trzeba rozgraniczyć problemem. Bo granica to jedno, a drugie to to, że Polska przyjmuje imigrantów, którzy nie mają żadnych dokumentów. Potwierdzili mi to pracownicy Straży Granicznej - dodał.

- Patrioci na graniach próbują temu zapobiec. Jeśli zdarzy się błąd, to rzeczywiście jest to niewłaściwe, ale to zaledwie promil - zaznaczył Mulawa. - A pan jako minister próbuje odwrócić te proporcje - przekazał poseł, zwracając się do polityka KO. 

- Patriotą jest ten, kto przestrzega prawa - zaznaczyła Paulina Piechna-Więckiewicz z Nowej Lewicy. - Mieszkańcy przy granicy są zaniepokojeni chaosem oraz tym, że się destabilizuje bezpieczeństwo - dodała, mówiąc o samozwańczych patrolach. 

ZOBACZ: Kulisy decyzji o kontroli na granicach. "Niemcy zmieniły praktykę"

Z kolei Kmita ocenił, że "rząd jest zakładnikiem, już nie Angeli Merkel, ale elit z Brukseli i kanclerza Mertza".

- W ramach readmisji Dublin III do Polski od stycznia wjechało 330 osób - stwierdził wiceminister Szymański. Na pytanie posła Mulawy, ilu ludziom odmówiono wjazdu do Niemiec, Polityk KO odparł, że służby niemieckie nie mają obowiązku wpuszczać wszystkich, którzy chcą wjechać. - Podobnie jak i Polska - dodał. - Po to jest policja, po to są wojska obrony terytorialnej - zaznaczył.

- Wielkie nawrócenie MSWiA, że zaczęli szanować wojska obrony terytorialnej. Bardzo im za to dziękuję - podsumował Kmita.

Czytaj więcej

Przeczytaj źródło