Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump zapowiedział w poniedziałek wprowadzenie dodatkowych ceł wobec krajów, w których obowiązuje podatek cyfrowy. Jak dodał, USA i amerykańskie firmy technologiczne nie są już światową "skarbonką" ani "popychadłem".
Jak pisaliśmy w money.pl, wprowadzenie podatku cyfrowego w Polsce, wymierzonego głównie w zagraniczne big techy (firmy takie jak Google czy Meta), to aktualnie priorytet wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego.
Gdzie już obowiązuje podatek cyfrowy?
Polska - jeśli faktycznie wprowadzi podatek cyfrowy - nie będzie jednak wyjątkiem. Dołączymy do długiej listy krajów, które już się na to zdecydowały. Podatki cyfrowe obowiązują m.in. we Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Japonii czy Turcji. W większości państw wynoszą 2-3 proc. i przynoszą milionowe zyski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie walizki, bez znajomości polskiego. Dziś firma warta 2 MILIARDY - Gregoire Nitot Sii Polska
Ministerstwo odpowiada: podatek cyfrowy nie jest wymierzony w żaden kraj
O komentarz do zapowiedzi Donalda Trumpa poprosiliśmy odpowiedzialne za projekt podatku cyfrowego Ministerstwo Cyfryzacji. Przekonuje ono, że rozwiązanie, nad którym prace dopiero trwają, nie będą wymierzone wyłącznie w Stany Zjednoczone. I dodaje, że taki podatek jest potrzebny.
"Proponowane rozwiązania wprowadzałyby bezpośredni podatek od skonsolidowanych przychodów największych podmiotów operujących na rynku cyfrowym. Jego zadaniem jest wyrównywanie szans pomiędzy globalnymi graczami, a europejskimi i polskimi przedsiębiorcami. Z tego względu podatek zapłaciłyby tylko firmy o przychodach powyżej 750 mln euro globalnie" - wyjaśnia Ministerstwo Cyfryzacji w odpowiedzi na pytania money.pl.
Celem jest, aby każdy podmiot z sektora cyfrowego osiągający przychody z polskiego rynku, płacił uczciwe podatki w Polsce. Kluczowe jest dla nas to, by wymusić uczciwe płacenie podatków przez międzynarodowe korporacje, nie uderzając jednocześnie w uczciwe, dokładające się do budżetu firmy. Przychody z podatku trafiłyby z jednej strony na wsparcie rozwoju polskich technologii i innowacji, z drugiej – na wsparcie tworzenia jakościowych treści medialnych.
Ministerstwo Cyfryzacji
w odpowiedzi na pytania money.pl
"Obecnie w trwają prace nad przygotowaniem projektu ustawy – co ma nastąpić do końca 2025 roku i wówczas projekt poddany zostanie szerokim konsultacjom. Podatek od działalności cyfrowej nie jest wymierzony przeciw podmiotom z żadnego konkretnego kraju – ma dotyczyć wszystkich podmiotów" - przekonuje resort cyfryzacji.