Trybunał Stanu dla Macieja Świrskiego? Podał możliwy termin głosowania

1 dzień temu 5
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT (fot. krrit.pl) Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT (fot. krrit.pl)

Ze strony Sejmu wynika, że następne posiedzenie jest zaplanowane na dni 22, 23, 24 i 25 lipca 2025.  – Przed głosowaniem musi odbyć się debata na sali plenarnej dotycząca sprawozdania komisji, z wypowiedziami klubowymi, pytania – wyjaśnia poseł Koalicji Obywatelskiej.

12 czerwca sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie w sprawie postawienia szefa KRRiT przed TS. Kilka tygodni temu Adamowicz nie wykluczył, że do głosowania  całego Sejmu w tej sprawie dojdzie już na posiedzeniu, które zakończy się 10 lipca.

– To nie było realne, bo są regulaminowe procedury. Musi upłynąć 21 dni, żeby posłowie mogli się zapoznać, przeanalizować, wyciągnąć wnioski. Nie mogło to się odbyć z marszu na tym posiedzeniu. Trzeba było odczekać – tłumaczy parlamentarzysta obozu rządzącego.

Posłowie obozu rządzącego od ponad roku dążą do postawienia szefa KRRiT przed TS. Zarzucają mu m.in. blokowanie pieniędzy z abonamentu RTV dla mediów publicznych, nękanie stacji komercyjnych karami czy zbyt długi proces przedłużenia koncesji m.in. kanałów TVN.

Sam Świrski twierdzi, że za chaos w mediach publicznych odpowiada koalicja rządząca, która zdecydowała się na ich likwidację i musiał przekazywać pieniądze z abonamentu RTV do depozytów sądowych. Twierdzi, że nadawcy notorycznie przekraczali limity reklamowe, a struktura własnościowa TVN jest bardzo niejasna. Uważa, że mamy do czynienia z zemstą polityczną i efektem lobbingu.

Przerwa w obradach KRRiT do 16 lipca

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej

W przypadku postawienia Świrskiego przed TS, może dojść do paraliżu regulatora, bo szef regulatora zostanie wyłączony z jego prac. Tylko przewodniczący ma prawo do zwołania posiedzenia, podpisania wydanej czy przedłużonej koncesji. Postępowanie przed Trybunałem Stanu może potrwać kilka lat. Nadawcy, których koncesje kończyłyby się w tym czasie, musieliby zakończyć nadawanie.

Już w maju członek KRRiT prof. Tadeusz Kowalski złożył propozycję zmian w regulaminie KRRiT. Zaproponował, aby rozszerzyć uprawnienia zastępcy przewodniczącego. Mogłaby ona zwołać posiedzenie w przypadku nieobecności szefa KRRiT uniemożliwiającej zwołanie posiedzenia przez okres co najmniej 21 dni lub podjęcia przez Sejm uchwały o pociągnięciu go do odpowiedzialności przed TS.

Prof. Kowalskiemu zależy też, żeby posiedzenia odbywały się regularnie. Zaproponował, żeby wpisać do regulaminu możliwość zwołania posiedzenia przez przewodniczącego lub wiceprzewodniczącego na wniosek co najmniej dwóch członków Rady, nie później niż 7 dni przed wnioskowanym posiedzeniem. W przypadku niezwołania posiedzenia przez wskazane osoby, mógłby je zwołać jeden z członków wnioskujących.

KRRiT podejmuje decyzje większością 2/3 głosów ustawowej liczby członków. W praktyce do wyboru następcy Świrskiego konieczna byłaby jednomyślność regulatora, czyli 4 głosy za: Agnieszka Glapiak, wiceprzewodnicząca KRRiT, Marzena Paczuska, Hanna Karp (członkowie wybrani przez PiS i prezydenta Andrzeja Dudę) i wybrany przez Senat prof. Tadeusz Kowalski.

Podczas ostatniego posiedzenia KRRiT miała zająć się zmianą regulaminu. – Zanim podjęto dyskusję nad tym punktem przewodniczący Maciej Świrski nieoczekiwanie ogłosił, niekonsultowaną z pozostałymi członkami Rady, przerwę w obradach do 16 lipca 2025 r., po czym rozłączył się, uniemożliwiając tym samym dalsze prowadzenie posiedzenia. Taką postawę uważam za niedopuszczalną i godzącą zarówno w interes publiczny jak i konstytucyjny organ państwa – relacjonował prof. Kowalski.

Pytaliśmy podczas konferencji szefa KRRiT czy brak zmiany regulaminu nie spowoduje konieczności zakończenia nadawania niektórych stacji radiowych czy telewizyjnych. – Niech się zastanawiają nad tym ci, którzy dążą do paraliżu Krajowej Rady – odpowiedział Świrski. Zwolenników postawienia go przed TS nazywa wrogami demokracji i wrogami Krajowej Rady. 

Koalicja twierdzi, że KRRiT może funkcjonować bez zmiany regulaminu. – Jeśli pan Świrski uważa, że jest legalistą, demokratą, to powinien dopuścić zmianę regulaminu, który jak się okazuje był stworzony w sposób wadliwy. Nie mam zamiaru ujawniać różnych scenariuszy. W pewnym momencie będą podjęte decyzje, które ułatwią funkcjonowanie – komentował poseł Adamowicz.

Przeczytaj źródło