Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Ostatnio było głośno o tym, że w 2026 roku mają powstać aż dwie ekranizacji “Lalki” Bolesława Prusa. Nad pierwszą z nich (główne role Marcina Dorocińskiego i Kamili Urzędowskiej) miała czuwać TVP. W tym samym czasie Netflix ogłosił prace nad własną adaptacją "Lalki" w sześciu odcinkach.
GigantFilms ogłosił filmową wersję "Lalki" 24 lipca 2024 roku. Jak powiedział “GW” Radosław Drabik, producent “Lalki” i szef GigantFilms, chęć dołączenia do jego projektu TVP wyraziła we wrześniu 2024 roku.
Miał powstać podobny format, z którego słynął publiczny nadawca przy takich produkcjach jak "Pan Wołodyjowski", “Ogniem i Mieczem", "Janosik" czy bardziej współczesny "Wiedźmin".
Czytaj także: Znamy aktorów netflixowej “Lalki”
Potem sytuacja się zmieniła. – Późną wiosną 2025 r. TVP wycofała się jednak z serialu, argumentując decyzję powstawaniem produkcji Netfliksa. Finalnie powróciłem do skracania scenariusza do 2,5h kinowej superprodukcji, którą chciałem realizować od początku – mówi Drabik.
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Producent “Lalki”: film kinowy jest bezpieczny; obecność TVP nie jest warunkiem
Warto jednak dodać, że nie wpłynie to na realizację filmu "Lalka", choć nie ma pewności, czy z udziałem TVP. Wprawdzie, jak mówi Drabik, umowa z telewizją publiczną nie jest podpisana, ale rezygnacja TVP z "Lalki" nie wpłynie na realizację filmu pod tym samym tytułem.
Zobacz też: Będą dwie nowe „Lalki”. Netflix też kręci swoją wersję
– Film jest bezpieczny. Zdjęcia ruszają za dwa tygodnie. Obecność Telewizji Polskiej nie jest warunkiem powstania filmu. Produkcją zajmuje się GigantFilms – dodał Drabik w rozmowie z Pudelkiem.
Biuro prasowe TVP, pytane przez nas o sprawę “Lalki”, odpowiedziało, że jej nie komentuje.
Dotychczasowe adaptacje “Lalki" Prusa
Powieść "Lalka" Bolesława Prusa, uznawana za jedno z najwybitniejszych dzieł polskiej literatury, była wielokrotnie adaptowana na potrzeby filmu, telewizji i teatru. Pierwszą znaczącą ekranizacją była wersja kinowa w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa z 1968 roku. W rolę Stanisława Wokulskiego wcielił się Mariusz Dmochowski, a Izabelę Łęcką zagrała Beata Tyszkiewicz. Film Hasa, choć nieco luźno traktujący oryginalną strukturę powieści, został doceniony za wspaniałe zdjęcia i atmosferę epoki, jednak nie przez wszystkich uznany za w pełni wierny duchowi prozy Prusa.
Kolejną, znacznie bliższą oryginałowi adaptacją, był serial telewizyjny w reżyserii Ryszarda Bera z 1977 roku. W tej wersji główną rolę zagrał Jerzy Kamas, a partnerowała mu Małgorzata Braunek jako Izabela. Serial, liczący dziewięć odcinków, zyskał uznanie zarówno widzów, jak i krytyków, m.in. dzięki wiernemu odwzorowaniu treści książki, rozbudowanej warstwie społecznej i realistycznemu obrazowi Warszawy XIX wieku. Do dziś jest uważany za jedną z najlepszych ekranizacji polskiej literatury.
Poza tym “Lalka" była adaptowana także na potrzeby teatru, a jej fragmenty wielokrotnie gościły na deskach scen dramatycznych. Historia Wokulskiego, jego niespełnionej miłości i rozczarowania światem, pozostaje niezmiennie aktualna – nic dziwnego, że artyści wciąż wracają do tego literackiego klasyka.