Takich sytuacji przybywa, bo aplikacje i media społecznościowe ułatwiają nawiązywanie kontaktu. Kiedy więc zaczyna się zdrada emocjonalna? Czy to prawda, że zawsze prowadzi do seksu, czyli do zdrady "tradycyjnej"?
Artur (37 l.): – Nakryłem ją dwa razy. Ale wiem, że moja żona dalej to robi. Rozmawia z kimś przez telefon, w środku nocy. Podobno to kolega z Instagrama. Podobno nigdy się nie widzieli. Podobno rozmawiają jak przyjaciele. Żona twierdzi, że to ją relaksuje, daje odpowiedni dystans. Tłumaczy mi, że pracują w tej samej branży coachingowej, mają branżowe żarciki, których inni nie rozumieją. Powtarza, że kocha tylko mnie, a tamto to nawet nie jest zauroczenie. Dlaczego gadają nocami, a ona zamyka się w łazience? Podsłuchiwałem pod drzwiami jak g*******. Mówiła przyciszonym głosem, co chwilę się śmiała. Dopytywała go, jak ma przefarbować włosy, bo już nie chce być brunetką. Czuję się zdradzany każdej nocy, kiedy ona wędruje rozmawiać z "kolegą z Insta". Żona jednak nie widzi problemu, choć się z tym kryje. Zaczynam popadać w paranoję, że mnie zostawi, a ja nic nie robię.