Data utworzenia: 25 sierpnia 2025, 14:16.
Ukraińcy, którzy mieszkają w Warszawie, opowiedzieli "Faktowi" o atmosferze niechęci, którą odczuwają ze strony Polaków w ostatnim czasie. Mówili o uczniach, którzy z powodu nękania rówieśników zmieniają szkoły oraz wyzwiskach w komunikacji publicznej. — Zdarza się, że w autobusach i metrze ludzie mówią nam "jedź na Ukrainę" albo coś podobnego. Nie wiem czemu, tak się stało. Jestem ze wschodu Ukrainy i nie mam dokąd wracać — podkreśliła Ania.
— Mowa nienawiści w pierwszej kolejności dotyka dzieci ukraińskie w polskich szkołach, gdzie jest coraz częstsza. W polskich szkołach teraz uczysz się ponad 150 tys. ukraińskich uczniów i niestety wielu z nich doświadcza pewnych przejawów ksenofobii i języka nienawiści ze strony swoich polskich rówieśników — mówił nam Andrij, który mieszka w Polsce od 28 lat.
Ukraińcy mieszkający w Polsce dla "Faktu": czujemy coraz większą niechęć
Podobnych relacji wśród uczestników obchodów Dnia Niepodległości Ukrainy 24 sierpnia na placu Zamkowym w centrum Warszawy. — Moja córka mieszka w Polsce od trzech i pół roku, a już trzy razy zmieniała szkołę z powodu komentarzy rówieśników i nękania. Jest coraz gorzej pod tym względem — tłumaczył jeden z Ukraińców.
Maria i Ania mieszkają w Polsce od kilku lat. W rozmowie z "Faktem" przyznały, że nastroje w Polsce zmieniły się zwłaszcza po sierpniowym koncercie pochodzącego z Białorusi rapera Maxa Korży. Wydarzenie wzbudziło oburzenie opinii publicznej z powodu m.in. przepychanek z ochroniarzami i eksponowanie flagi UPA. Po koncercie służby zamierzają deportować 63 osoby m.in. Ukraińców.
— Zdarza się, że w autobusach i metrze ludzie mówią nam "jedź na Ukrainę" albo coś podobnego. Nie wiem czemu, tak się stało. Jestem ze wschodu Ukrainy i nie mam dokąd wracać — podkreśliła Ania.
Maria dodała: — Jesteśmy studentkami i mieszkamy tutaj od początku wojny. Polska stała się naszym drugim domem i jesteśmy bardzo wdzięczni, że Polacy tak wspierali Ukraińców od samego początku.
Alona z Ukrainy: niechęć rośnie nie tylko w stosunku do nas
— Wśród znajomych nie wiele się zmieniło. W moim otoczeniu naprawdę są bardzo dobrzy ludzie. Jestem tutaj już 10 lat i nie czułam na siebie żadnej presji dlatego, że jestem z Ukrainy — tłumaczyła nam Kateryna.
Negatywnych sytuacji ze strony Polaków nie doświadczyła również Lila. — Najważniejsze, że ludzie, którzy od początku wspierali Ukrainę, nadal to robią. Tak samo zawsze były osoby, które były niechętne do Ukraińców. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy oni są głośniejsi — komentowała.
— Zmieniła się sytuacja w Polsce, Ukraińcy boją się pokazywać publicznie, skąd są. Nawet w tym roku jest mniej ludzi na obchodach Dnia Niepodległości. To widać wyraźnie — mówiła nam Alona. Dodała, że sama nie doświadczyła ostatnio oznak niechęci ze strony Polaków, ale o takich incydentach słyszy nie tylko w mediach coraz częściej.
— Ta niechęć jest nie tylko w stosunku do Ukraińców. Ostatnio widziałam, jak dziewczyna z Afryki wsiadała do autobusu i jakiś mężczyzna rzucił w nią kamieniem. Ona płakała, bolało ją bardzo i było jej z tym źle. Pomogłam jej i dowiedziałam się, że przyjechała do Polski z Ukrainy, gdzie uczyła się i nie mogła kontynuować nauki w Ukrainie — dodała Alona z miasta Sumy. — Mój dom jest teraz zrujnowany i mieszkam w Polsce już kilka lat dziękuję im za pomoc — podsumowała.
"Mamy tego samego wroga, dlatego powinniśmy się jednoczyć"
Na placu Zamkowym pojawili się również Polacy, którzy przyszli wesprzeć Ukraińców. — Polska jest podzielona. Niektórzy akceptują Ukraińców, są dla nich wsparciem. Są też ci, którzy wręcz ich skalują oraz utrudniają życie. Powinniśmy pomagać Ukraińcom też ci, którzy są tutaj. Przecież to mogliśmy być my, to zagrożenie cały czas jest. Nikt nie chciałby się spotkać z nienawiścią w takiej sytuacji — komentowała Agnieszka.
Z kolei Aleksandra podkreśliła, że niewielka głośna część społeczeństwa polskiego wypowiada się przeciwko Ukraińcom. — Mam nadzieję, że pokażemy naszą gościnność i dobre cechy narodowe. Mamy tego samego wroga, dlatego powinniśmy się jednoczyć. Ukraińcy walczą też o nasze granice — tłumaczyła.
Według najnowszego badania CBOS z lutego 30 proc. badanych deklarowało sympatię wobec Ukraińców, dla 27 proc. byli obojętni, a 38 proc. deklarowało niechęć. 5 proc. badanych wskazało na odpowiedź "trudno powiedzieć".
Źródło: Fakt
/4
- / Fakt.pl
Maria, Andrij i Maria - Ukraińcy mieszkający w Polsce - opowiedzieli nam, czy czują od Polaków niechęć.
/4
- / Fakt.pl
Podczas Dnia Niepodległości Ukrainy na pl. Zamkowym.
/4
- / Fakt.pl
Andrij - Ukrainiec mieszkający w Polsce - opowiedział nam, czy czują od Polaków niechęć.
/4
- / Fakt.pl
Maria i Ania - Ukraińki mieszkające w Polsce - opowiedziały nam, czy czują od Polaków niechęć.